Karmienie zwierząt paszą GMO wprowadzono od 2003 r. po tzw. chorobie wściekłych krów.
Wydłużenie o 4 lata, do 1 stycznia 2021 r. możliwości karmienia zwierząt paszami z udziałem genetycznie modyfikowanej śruty sojowej, wobec braku na polskim rynku rodzimych pasz białkowych - zakłada projekt noweli, którym zapewne w przyszłym tygodniu zajmie się rząd.
Śruta sojowa jest najlepszym białkiem roślinnym, stosuje się ją głównie w żywieniu drobiu i trzody chlewnej. Obecnie Polska importuje ok. 2 mln ton tej śruty rocznie, cała UE - ok. 35 mln ton. Najwięksi producenci soi na świecie to USA, Brazylia i Argentyna.
Kolejne przedłużenie moratorium na stosowanie roślin GMO w paszach zakłada projekt nowelizacji ustawy o paszach z 2006 r., autorstwa Ministerstwa Rolnictwa. Obecnie zakaz obowiązuje do końca 2016 r.
W sprawie projektu zakończyły się konsultacje międzyresortowe i społeczne; prawdopodobnie - jak poinformowało PAP biuro prasowe resortu rolnictwa - w przyszłym tygodniu trafi on do prac rządowych.
Poparcie dla celu ustawy w toku konsultacji zgłosiła m.in. Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR). "Zdaniem samorządu rolniczego, bezsprzeczną jest konieczność dokonania zmian w ustawie, w zakresie dotyczącym przedłużenia okresu dopuszczenia do stosowania materiałów paszowych pochodzenia GMO w paszach dla zwierząt, wobec braku obecnie na rynku polskim wysokobiałkowych zamienników" - argumentuje KRIR.
Izby zwracają uwagę, że gdyby od 1 stycznia 2017 r. zaczął obowiązywać zakaz stosowania pasz genetycznie zmodyfikowanych, "doprowadziłoby to do załamania polskiej produkcji drobiarskiej i pogłębienia problemów na rynku trzody chlewnej".
O przesunięciu zakazu stosowania pasz GMO resort poinformował w połowie kwietnia br. Jak tłumaczyła wówczas wiceminister Ewa Lech, do podjęcia takiej decyzji skłoniła mini trudna sytuacja w rolnictwie.
Wiceminister podkreśliła, że resort liczy, iż w tym czasie zostanie znacznie zwiększona produkcja pasz krajowych bez GMO. Dodała, że są wieloletnie programy, resort będzie szukał możliwości ulepszenia upraw i zachęcał rolników do ich prowadzenia. Chodzi również o wprowadzenie postępu genetycznego do produkcji tych upraw tak, by były one bardziej wydajne; ma to sprzyjać zastępowaniu śruty sojowej rodzimymi roślinami wysokobiałkowymi.
W 2016 r. ruszył kolejny program wieloletni wsparcia upraw roślin wysokobiałkowych na lata 2016-2020. Na ten cel budżet wyda 33 mln zł. Wcześniej realizowany był podobny (2011-2015), na który wydano 35 mln zł. Rośliny wysokobiałkowe to m.in.: bób, ciecierzyca, fasola, soczewica, groch, łubin, wyka, koniczyna i lucerna.
W ub. roku w stosunku do 2014 r. powierzchnia upraw roślin strączkowych i motylkowych wzrosła dwukrotnie do 690 tys. ha. Nie przekłada się to jednak na wzrost krajowych komponentów do pasz, bowiem tylko nieznaczna ilość tych roślin trafia do wytwórni pasz.
Deficyt białka w żywieniu zwierząt pojawił się w związku z wydanym przez KE zakazem stosowania mączek mięsno-kostnych w żywieniu zwierząt. Decyzja spowodowana była wybuchem epidemii BSE (tzw. szalonych krów). Zakaz obowiązuje od 2003 r. W związku z tym mączki zastąpiła śruta sojowa.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.