Na paryskim lotnisku Roissy Charles de Gaulle doszło w poniedziałek wieczorem do starcia policji z taksówkarzami, protestującymi przeciwko ich zdaniem nieuzasadnionemu nękaniu jednego z kierowców przez policjantów - podała we wtorek rano radiowa stacja Europe 1.
Policja użyła kul kauczukowych by przywrócić spokój w rejonie terminala nr 3 paryskiego lotniska. Terminal pozostawał jednak zablokowany przez kilka godzin.
"Sytuacja wymknęła się spod kontroli - zaatakowano policjantów, którzy odpowiedzieli na atak" - powiedział szef francuskiego resortu spraw wewnętrznych Brice Hortefeux w radiowym wywiadzie. Dodał, że zarządził śledztwo w sprawie incydentu.
Z relacji radiowych wynika, że do starcia doszło, gdy grupa taksówkarzy ujęła się za kolegą, oskarżonym o to, iż nie uiścił wymaganej opłaty za swój pojazd. "Policja zakazuje nam palenia, gry w karty czy modlitwy. Chcemy by przedstawiciele rządu przyjechali i na miejscu zapoznali się z sytuacją" - powiedział taksówkarz Tarek Moktad, cytowany przez agencję Reutera.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".