Na paryskim lotnisku Roissy Charles de Gaulle doszło w poniedziałek wieczorem do starcia policji z taksówkarzami, protestującymi przeciwko ich zdaniem nieuzasadnionemu nękaniu jednego z kierowców przez policjantów - podała we wtorek rano radiowa stacja Europe 1.
Policja użyła kul kauczukowych by przywrócić spokój w rejonie terminala nr 3 paryskiego lotniska. Terminal pozostawał jednak zablokowany przez kilka godzin.
"Sytuacja wymknęła się spod kontroli - zaatakowano policjantów, którzy odpowiedzieli na atak" - powiedział szef francuskiego resortu spraw wewnętrznych Brice Hortefeux w radiowym wywiadzie. Dodał, że zarządził śledztwo w sprawie incydentu.
Z relacji radiowych wynika, że do starcia doszło, gdy grupa taksówkarzy ujęła się za kolegą, oskarżonym o to, iż nie uiścił wymaganej opłaty za swój pojazd. "Policja zakazuje nam palenia, gry w karty czy modlitwy. Chcemy by przedstawiciele rządu przyjechali i na miejscu zapoznali się z sytuacją" - powiedział taksówkarz Tarek Moktad, cytowany przez agencję Reutera.
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób