Ministrowie finansów krajów Unii Europejskiej zgodzili się w środę na zwiększenie unijnego udziału w finansowaniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) do 125 mld euro - ogłosiło szwedzkie przewodnictwo w UE.
"Zapadła zgoda w sprawie finansowania MFW. Jest dość jasne, że jest silne europejskie stanowisko w tej sprawie" - oświadczył szwedzki minister finansów Anders Borg na zakończenie nieformalnego spotkania ministrów finansów "27" w Brukseli.
Miało ono na celu przygotowanie nadchodzących spotkań w gronie G20 (w tym tygodniu ministrowie finansów w Londynie, a 24-25 września na poziomie szefów państw i rządów w Pittsburghu w USA).
"Jesteśmy gotowi wziąć na siebie naszą część odpowiedzialności za zwiększenie środków MFW" - zapewnił Borg w imieniu UE, zapowiadając unijne stanowisko na rozmowy G20.
W kwietniu szczyt G20 zaowocował potrojeniem środków MFW do 750 mld dol., w tym UE zadeklarowała wówczas kredyty w wysokości 75 mld euro (ok. 100 mld dol.). Środowa zgoda ministrów na 125 mld euro oznacza zatem zwiększenie unijnego udziału o dwie trzecie. O takie właśnie zaangażowanie apelowały w tym tygodniu do partnerów w UE wspólnie Niemcy i Francja.
Borg zastrzegł, że do ustalenia pozostaje, jak rozłożyć zwiększenie unijnego wsparcia na poszczególne kraje członkowskie UE.
Środki MFW są potrzebne na pomoc krajom, które kryzys wpędził w tarapaty finansowe. Niektóre kraje rozwijające się borykają się z wysokim deficytem na rachunku obrotów bieżących i mają trudności z finansowaniem go w okresie, gdy napływ zagranicznego kapitału jest niższy, a kredyt na międzynarodowych rynkach - trudno dostępny. Z pomocy MFW skorzystali już nawet niektórzy członkowie UE: Węgry, Łotwa i Rumunia.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.