W najbliższych latach nie zostaną wprowadzone dopłaty do świadczeń medycznych. Nie ma na to zgody politycznej - powiedział wiceminister zdrowia Jakub Szulc podczas czwartkowej konferencji poświęconej koszykowi świadczeń i ubezpieczeniom zdrowotnym.
Jak mówił Szulc, zdania w sprawie współpłacenia są mocno podzielone. "Suma głosów za jest taka sama, jak suma głosów przeciwnych" - powiedział. Zaznaczył także, iż obecnie w Polsce nie ma możliwości wprowadzenia współpłacenia bez zmiany ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
"Doświadczenia z innych krajów pokazują, że współpłacenie wywołuje perturbacje polityczne. W Polsce co najmniej przez najbliższych kilka lat nie będzie zgody politycznej, żeby je wprowadzić - o tym jestem przekonany" - dodał wiceminister zdrowia.
Z kolei zdaniem b. ministra zdrowia Marka Balickiego (SdPl), wprowadzenie niewielkich dopłat do świadczeń przyczyniłoby się do racjonalizacji w korzystaniu z opieki medycznej. Balicki zaznaczył jednak, że chodzi o takie sumy, które nie spowodują ograniczenia w dostępie do świadczeń zdrowotnych. Jak podkreślił poseł, w obecnym parlamencie udałoby się przyjąć takie rozwiązanie.
Wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia Beata Małecka-Libera (PO) podkreślała, że prace nad koszykiem świadczeń trwały od wielu lat. "Koszyk porządkuje system. Wzrasta ranga ministra zdrowia, świadczenia oceniane są nie tylko pod kątem potrzeb zdrowotnych, ale także ich skuteczności. To krok do wzrostu jakości usług medycznych" - powiedziała Małecka-Libera.
Jak przypomniał Szulc, kontrakty zawierane przez Narodowy Fundusz Zdrowia na 2010 r. będę oparte o koszyk świadczeń. Zaznaczył, że w tej chwili o finansowaniu świadczeń decyduje prezes NFZ, którego decyzje opiniują jedynie krajowi konsultanci z określonych dziedzin medycyny. Teraz będzie to robił minister zdrowia. Wiceminister oświadczył także, że w koszyku znalazły się wszystkie usługi medyczne, które były do tej pory finansowane ze środków publicznych.
Rzeczniczka NFZ Edyta Grabowska-Woźniak podkreślała, że dzięki koszykowi NFZ będzie mógł "pełnić funkcję taką, jaką powinien pełnić od początku funkcjonowania systemu - funkcję płatnika, nie oceny tego, co ma być finansowane".
Dyrektor Agencji Oceny Technologii Medycznych Wojciech Matusewicz przypomniał, że za kilka miesięcy zawartość koszyka będzie zmieniana. Poinformował także, że chce, by medyczni konsultanci krajowi wydawali opinie o tym, które świadczenia można z koszyka usunąć, a które do niego wprowadzić".
W ocenie Balickiego koszyk to "mix", w którym brakuje gwarancji zapłaty za świadczenia wykonane w oparciu zobowiązanie ustawowe czyli ratujące życie. Jak uważa poseł, został on przygotowany zbyt szybko i niedokładnie.
Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - która w sierpniu weszła w życia - przewiduje, że minister zdrowia określa w rozporządzeniu wykaz świadczeń gwarantowanych, czyli świadczeń opieki zdrowotnej częściowo lub całkowicie finansowanych ze środków publicznych. Będzie on aktualizowany co jakiś czas. Od września obowiązuje 13 rozporządzeń wydanych przez minister Ewę Kopacz, w których znalazły się świadczenia całkowicie finansowane za środków publicznych.
MZ podkreśla, że wykaz świadczeń gwarantowanych jest dla pacjentów źródłem informacji o tym, jakie świadczenia będą finansowane w ramach obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, a za które będą musieli częściowo zapłacić - chodzi o świadczenia, do których już są dopłaty, np. stomatologia, sanatoria, leki. Minister zdrowia określa w rozporządzeniu, jaka część świadczenia będzie finansowana ze środków publicznych, a jaka przez pacjenta.
Postępowaniem w sprawach kwalifikowania świadczeń zdrowotnych gwarantowanych zajmuje się Agencja Oceny Technologii Medycznych. Podejmowane przez nią decyzje są poprzedzane opiniami konsultantów krajowych z danej dziedziny medycyny, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i Rady Konsultacyjnej. Dopiero po uzyskaniu tych wszystkich rekomendacji minister zdrowia decyduje, które świadczenia, w jakim stopniu i na jakich warunkach będą gwarantowane. Jego decyzja jest niezależna od rekomendacji AOTM.
Nowe przepisy regulują również procedurę usuwania świadczenia z koszyka lub zmiany sposobu finansowania. W tych przypadkach Agencja będzie musi przygotować raport, w którym znajdzie się szczegółowy opis uzasadniający podjęcie decyzji o usunięciu świadczenia z wykazu. Wnioski w sprawie usunięcia świadczenia z koszyka mogą składać do ministra zdrowia konsultanci krajowi, prezes NFZ oraz stowarzyszenia i fundacje działające na rzecz ochrony praw pacjenta. Ostateczna rekomendacja prezesa Agencji jest poprzedzona opinią Rady Konsultacyjnej.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.