Narasta konflikt między lekarzami a dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie - ocenia "Nasz Dziennik".
Większość lekarzy złożyła wypowiedzenia z pracy, domagając się odwołania ze stanowiska dyrektora po tym, jak ten wprowadził elektroniczny system rozliczania czasu pracy. W przypadku, gdy dyrektor nie zostanie odwołany, medycy zapowiadają strajk. Zdaniem protestujących lekarzy, monitoring nie służy poprawie wydajności pracy, tylko ich szykanowaniu oraz zastraszaniu.
Według dyrektora szpitala, Mariusza Kocója, zarzuty lekarzy to bzdura. Lekarzom nie chodzi o dobro pacjentów i bezpieczeństwo szpitala, a jedynie o ich interesy.
"Nasz Dziennik" podkreśla, że monitoring czasu pracy działa m.in. w Szpitalu Wojewódzkim w Przemyślu i nie budzi to protestów żadnej z grup zawodowych.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.