Prochy zmarłego rozsypane na szczytach gór albo przechowywane w relikwiarzu na domowym kominku?
Do tej pory takie formy pochówku były nielegalne. Teraz alternatywne formy żegnania bliskich zamierza usankcjonować Ministerstwo Zdrowia, które pracuje nad nowelizacją ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna".
Założenia do zmiany ustawy opracował Główny Inspektorat Sanitarny podległy resortowi zdrowia. - Obecne regulacje prawne mają już 50 lat i zupełnie nie przystają do rzeczywistości - tłumaczy Jan Bondar, rzecznik GIS. Zastrzega jednak, że to tylko wstępne propozycje, bo wkrótce zbierze się międzyresortowy zespół z przedstawicielem Ministerstwa Zdrowia na czele, który przygotuje ostateczną wersję dokumentu.
GIS chce wszystkim umożliwić tzw. alternatywne formy pochówku zgodnie z wolą zmarłych. - Z zachowaniem pełnego szacunku dla zwłok i wyeliminowaniem zagrożenia sanitarnego - podkreśla Bondar. - Dlaczego jeśli zmarły wyrazi taką wolę, jego ciało nie mogłoby być skremowane, a prochy rozsypane w górach, bo za życia to miejsce cenił najbardziej? Obecnie wiele osób, chcąc wypełnić wolę bliskiej osoby, musi obchodzić prawo - dodaje rzecznik GIS.
Rozsypywanie prochów albo przetrzymywanie ich poza cmentarzem jest nielegalne i podlega karze - zaznacza "DGP".
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".
Złożyła je I prezes Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze rozpatrzone.