Dzięki sądowej ugodzie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach ze spadkobiercami majątku rodu Deskurów największa w Świętokrzyskiem książnica zachowa liczący ponad 2,5 tys. woluminów księgozbiór, przejęty po wojnie z pałacu w Sancygniowie - poinformował w środę dyrektor WBP Andrzej Dąbrowski.
W kieleckim sądzie doszło do drugiej już ugody między biblioteką a byłymi właścicielami pałacu sancygniowskiego. "W ten sposób biblioteka rozszerzyła uzyskane przed trzema laty prawo do własności kilkuset cennych starodruków, a wśród nich XVI-wiecznych poloników, na zbiór książek nowszych - polską i obcojęzyczną literaturę z XIX i XX wieku" - powiedział PAP Dąbrowski.
Zgodnie z treścią ugody, za tę nowszą - i liczniejszą - część księgozbioru rodzina Deskurów otrzyma sto tysięcy zł, które wyłoży samorząd województwa.
Jedną z cenniejszych pozycji w księgozbiorze rodziny Deskurów jest dzieło Samuela von Pufendorfa "De rebus a Carolo Gustavo Sueciae rege gestis" sprzed 302 lat, traktujące o panowaniu króla szwedzkiego Karola X Gustawa w okresie II wojny północnej i "potopu" szwedzkiego. Oprócz bogatych opisów zawiera ono ponad sto miedziorytów z planami i rycinami miast, szkicami bitew oraz wizerunkami dowódców, autorstwa Ericha Johnsona Dahlbergha.
Deskurowie mieszkali w Sancygniowie od roku 1834 - kiedy to Józef M. Deskur nabył część majątku rodziny Dembowskich, do roku 1945 - kiedy to w wyniku przemian ustrojowych w Polsce po II wojnie światowej majątek Deskurów został upaństwowiony. Jego ostatni właściciel - Andrzej L. Deskur - musiał opuścić swoją posiadłość na zawsze wraz z żoną i pięciorgiem dzieci.
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Kielcach posiada księgozbiór liczący ogółem ponad 300 tys. pozycji. Od roku mieści się w nowoczesnej siedzibie, zbudowanej dzięki unijnej pomocy finansowej. 9 października tego roku przyjęła imię Witolda Gombrowicza dla upamiętnienia świętokrzyskiego rodowodu pisarza.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.