Burzliwe wydarzenia

Drodzy Przyjaciele

Mamy dwa burzliwe wydarzenia. Pierwszym jest coś co nazywamy Sprawozdaniem („The Message”). Jest to dokument, który ojcowie Synodu zabierają do domu aby pokazać, że coś  w Rzymie przez ostatnie 3 tygodnie robili. Drugim jest finalizacja wniosków, które stworzą podstawy  Apostolskiego Przesłania (The Apostolic Exhortation). Ukaże się ono za jakieś półtorej roku.

Zacznijmy od Sprawozdania. Szkic został napisany i przedstawiony przez arcybiskupa Onaiyekana z Nigerii oraz kilku biskupów i ekspertów. Zawiera 42 paragrafy i ogólnie jest dobry. Mimo to pojawił się problem prezerwatyw, tylko tu w Watykanie nazywanych środkiem zapobiegawczym. Pojawił się w kontekście walki z HIV/AIDS i oczywiście uznano że to nie jest rozwiązanie.

Było 17 wniosków w zgromadzeniu na temat sprawozdania (praca nie w grupach). Byłem zaskoczony widząc biskupów mówiących, że jeżeli nie usuniemy tego fragmentu, cały dokument zostanie zjedzony przez prasę z powodu prezerwatyw, w Watykanie nazywanych środkiem zapobiegawczym. Wniosek został przez wielu poparty. Ryzykujemy, że dużo dobrego ze sprawozdania może zostać zaprzepaszczone. Rzeczywiście byłoby szkoda. Kuria zareagowała bardzo mocno. Ex sekretarz stanu, Kardynał Sodano, dowodził, że dokument jest za długi i zbyt obszerny, zawierając to co powinno być w Przesłaniu Apostolskim. Afrykańscy Biskupi z kolei uważali, że dokument nie jest wystarczająco długi bp woleliby  wracać do domu z czymś konkretnym. Po drugie, biskupi Kurii mówili, że język dokumentu jest zbyt polityczny i za bardzo dosadny, na co biskupi afrykańscy odpowiedzieli że jest za mało dosadny.

Przykład: Zmiany są potrzebne w odniesieniu do obciążenia długiem biednych narodów. Te długi dosłownie zabijają dzieci. Wielonarodowe firmy muszą zaprzestać niszczenia środowiska poprzez chciwe eksploatowanie bogactw naturalnych. To jest krótkowzroczna polityka, która podżega wojny, aby czerpać zyski z chaosu, kosztem ludzkiego życia i krwi. Czy nie ma nikogo kto mógłby i chciał zaprzestać tych zbrodniczych praktyk przeciw ludzkości? Sprawozdanie kończy się zdaniem: „Afryka powstaje, weź swoje łoże i idź”. Ostateczny tekst Sprawozdania otrzymamy w piątek 23 października. Czy pozostaną prezerwatywy, "watykańskie środki zapobiegawcze", zobaczymy.

W sumie powstały 272 wnioski, stworzone przez 12 grup. Przez 3 dni i noce zostały one przez sekretariat ograniczone do 54 i zaprezentowane nam w formie książki. I znowu ogólnie było w porządku. Są tam na przykład wnioski o laicyzmie, rodzinie, księżach, seminariach, stałych diakonach, życiu konsekrowanym, katechetach. Na początku myślałem, że pominięto kobiety, ale nie, na dole spostrzegłem że są za wnioskami o narkotykach, a przed wnioskami o opiece nad więźniami i karze śmierci. Siostry i kobiety obecne protestowały tak mocno że myślałem że spalą swoje welony.

Byłem trochę zasmucony, że moje wystąpienie o Afrykańskim Kolegium Pokoju zniknęło z końcowych wniosków. Ale jak myślicie kto mnie poratował? Arcybiskup z Filipin był tak przygnębiony, że Błogosławiona Dziewica Maryja została zredukowana we wnioskach, więc postanowił wygłosić w późnych godzinach nowy wniosek. Powiedziałem więc sobie, że jeżeli Nasza Pani może zostać wskrzeszona, to także Afrykańskie Kolegium Pokoju może zostać wskrzeszone! Pojawił się jednak jeszcze jeden problem. Tylko pełni Ojcowie Synodu mogą zgłaszać poprawki lub nowe wnioski. Audytor taki jak ja – nie. Nasze wnioski muszą być ręcznie podpisane i przegłosowane przez grupę. W czasie całej pracy w grupach siedziałem koło Arcybiskupa Lusaki Teresfore Mpundu, który zgodził się podpisać i przedstawić wniosek do głosowania jako jego własny. Teraz Nasza Pani i Afrykańskie Kolegium Pokoju powracają i starają się o akceptacje zgromadzenia. Wszystkie wnioski mają być głosowane przez zgromadzenie jeden po drugim. W sobotę rano będziemy znali rezultat.

Na zakończenie mój nowy przyjaciel – Papież  – zaprosił nas na kolejny potężny lunch. Koniec Synodu jest już blisko.

Z najlepszymi pozdrowieniami

Seán