Saudyjska dziennikarka Rozanna al-Jami została skazana na karę chłosty za udział w kontrowersyjnym programie telewizyjnym, w którym pewien Saudyjczyk otwarcie mówił o seksie.
Informację tę przekazał w sobotę agencji Associated Press obrońca owego Saudyjczyka, skazanego już na pięć lat więzienia i tysiąc razów za opisywanie swego życia seksualnego w programie satelitarnej telewizji libańskiej LBC (odbieranej także w Arabii Saudyjskiej).
Rozanna al-Jami jest prawdopodobnie pierwszą saudyjską dziennikarką, skazaną na chłostę. W jej przypadku ma to być 60 razów za udział w przygotowaniu owego programu i reklamowanie go w internecie.
Trzej inni mężczyźni, którzy również wzięli udział w programie, zostali skazani na kary dwóch lat więzienia.
Nadany 15 czerwca program, zaszokował wielu ludzi w konserwatywnej Arabii Saudyjskiej, gdzie takie szczere wypowiedzi rzadko słyszy się publicznie. Po jego emisji saudyjskie ministerstwo kultury zamknęło biuro LBC w Dżuddzie.
W Arabii Saudyjskiej bardzo restrykcyjnie stosuje się prawo islamskie. Segregacja płci jest przestrzegana w miejscach publicznych, a nawet w domach prywatnych, gdzie goście przyjmowani są w osobnych salonach dla pań i dla panów. Seks pozamałżeński jest zabroniony i w skrajnych przypadkach może za to grozić kara śmierci.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.