Desygnowany na nowego ministra finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble ocenił w niedzielę, że zrównoważenie niemieckiego budżetu w najbliższej kadencji parlamentu to "utopia".
W wywiadzie dla tygodnika "Welt am Sonntag" Schaeuble powiedział, że w pierwszej kolejności przyszły niemiecki rząd musi poradzić sobie "z horrendalnie wysokim zadłużeniem, jakiego nie znano w historii Republiki" Federalnej Niemiec.
"Wystarczająco ambitnym wyzwaniem będzie utrzymanie limitu długu publicznego, zapisanego w konstytucji" - dodał.
W ocenie Schaeublego o redukcji zadłużenia oraz działaniach oszczędnościowych rząd będzie myślał dopiero po wyjściu z kryzysu finansowego i gospodarczego. "Kiedy to nastąpi - tego nikt nie wie" - powiedział polityk CDU.
Niemieccy komentatorzy są zgodni, że Schaeuble, dotychczasowy minister spraw wewnętrznych i jeden z najbardziej doświadczonych polityków chadecji, obejmuje najtrudniejszy resort w nowym niemieckim rządzie. Pomimo trudnej sytuacji budżetowej nowa koalicja CDU, CSU i FDP zapowiedziała w umowie koalicyjnej cięcia podatkowe w wysokości do 24 mld euro rocznie, jako sposób na pobudzenie wzrostu gospodarczego.
"Merkel postawiła na starego dinozaura. Jest on jedyną osobą, która ma jako takie pojęcie o finansach" - powiedział PAP analityk niemieckiej Fundacji Bertelsmanna Cornelius Ochmann.
"Kanclerz Angela Merkel może na niego przerzucić odpowiedzialność za wszystkie sprawy finansowe" - dodał. Zdaniem Ochmanna, Schaeuble będzie też "trzymał w szachu" liberalną FDP.
W nowym niemieckim rządzie, który ma zostać powołany w najbliższą środę, CDU będzie mieć ośmiu ministrów (wraz z szefem Urzędu Kanclerskiego), FDP - pięciu, a CSU - trzech.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.