Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali poznańską adwokat Beatę O., chwilę po przyjęciu przez nią 100 tysięcy złotych łapówki. Kobiecie grozi do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformowała we wtorek PAP Małgorzata Matuszak z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA, funkcjonariusze przeprowadzili operację kontrolowanego wręczenia łapówki.
"Beata O. została zatrzymana na parkingu przed jedną z restauracji w okolicach Kalisza, w chwilę po przyjęciu pieniędzy. Adwokat powoływała się na wpływy w jednym z warszawskich sądów. W zamian za korzyść majątkową obiecała pomyślne orzeczenie dla swojej klientki" - poinformowała Matuszak.
Zatrzymanej adwokat Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawiła zarzut płatnej protekcji. Kobieta nie przyznaje się do stawianych zarzutów. Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka prasowa poznańskiej prokuratury okręgowej powiedziała, że sprawa zaczęła się, gdy do CBA zgłosiła się osoba, która poinformowała, że adwokat zażądała od niej pieniędzy w zamian za załatwienie sprawy.
"Na tej podstawie CBA przygotowało całą operację. Pani adwokat zażądała w sumie dwustu tysięcy złotych. Wcześniej otrzymała już 100 tysięcy, zaś moment przyjęcia drugiej transzy był już kontrolowany i utrwalany przez CBA. W tej sprawie została już przesłuchana osoba, dla której miała być załatwiana sprawa w sądzie" - powiedziała Mazur-Prus.
Wobec Beaty O. zastosowano 400 tys. zł poręczenia majątkowego, zakaz wykonywania zawodu oraz dozór policyjny.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.