Szef MSW Thomas de Maiziere ogłosił we wtorek decyzję o delegalizacji islamistycznego stowarzyszenia "Prawdziwa religia". Pod pozorem rozdawania Koranu salafici werbowali ochotników do walki w Syrii.
Niemiecka policja przeprowadziła we wtorek szeroko zakrojoną akcję przeciwko islamistom podejrzanym o wspieranie dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS). Policjanci przeszukali 190 mieszkań i biur należących do salafitów ze stowarzyszenia "Prawdziwa religia".
Istniejące od 10 lat w Niemczech stowarzyszenie "Prawdziwa religia" (DWR) znane jest przede wszystkim z akcji "Czytaj" polegającej na rozdawaniu w miejscach publicznych bezpłatnych egzemplarzy Koranu. Zdaniem niemieckich władz akcje tego rodzaju były jedynie kamuflażem dla werbowania zwolenników IS na terenie Niemiec.
De Maiziere oświadczył, że w Niemczech "nie ma miejsca dla radykalnych islamistów". Powiedział, że działacze stowarzyszenia przy okazji rozdawania Koranu "radykalizowali młodzież, zaszczepiając w nich teorie spiskowe". Około 140 młodych ludzi, którzy uczestniczyli w akcji "Czytaj", wyjechało następnie do Syrii i Iraku, by walczyć po stronie Państwa Islamskiego.
De Maiziere podkreślił, że Niemcy są "demokracją, która potrafi się bronić" i nie pozwoli na naruszanie fundamentalnych praw. "Państwo prawa wysłało czytelny sygnał" - dodał szef resortu spraw wewnętrznych.
Policja przeszukała pomieszczenia na terenie 10 krajów związkowych, w tym w Hesji i Berlinie. MSW zapewnia, że operacja nie jest związana z konkretnym zagrożeniem terrorystycznym. Nikogo nie zatrzymano.
Operacja przeciwko DWR jest według ministra największą akcją policyjną przeciwko islamistom od czasu delegalizacji tzw. Kalifatu w 2001 roku.
De Maiziere zapewnił, że działania władz nie są wymierzone w islam. "Życie muzułmańskie ma swoje trwałe miejsce w Niemczech, w naszym społeczeństwie, a wolność wyznania dotyczy wszystkich religii" - zaznaczył minister. Dzisiejsza akcja "wymierzona jest w tych, którzy nadużywają wolności religii i propagują pod płaszczykiem islamu ideologie ekstremistyczne i wspierają organizacje terrorystyczne" - powiedział. W Niemczech mieszka ponad 2 mln muzułmanów.
Jak dodał minister, "Prawdziwa religia" zobowiązywała swoich członków do walki z demokratycznym ustrojem i niewiernymi. Gloryfikowała ponadto terroryzm oraz "mord i terror".
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji szacuje liczbę radykalnych salafitów w Niemczech na 9,2 tys. 1,2 tys. osób uważanych jest za potencjalnych terrorystów. 870 osób - mężczyzn i kobiet wyjechało z Niemiec do Syrii, by walczyć po stronie IS.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.