Słoneczna pogoda i niezwykle wysokie temperatury, przekraczające 25 stopni Celsjusza, zwabiły w końcu października tłumy ludzi na plaże południowej i południowo-zachodniej Francji - podają francuskie media.
Grupy plażowiczów kąpiące się w końcu października w morzu - taki niezwykły obrazek można zobaczyć na południowych i południowo-zachodnich wybrzeżach kraju. Sprzyja temu niezwykle przychylna aura - nad Atlantykiem w pobliżu Bordeaux odnotowano w czwartek po południu 28 stopni C. Niemal równie gorąco jest nad Morzem Śródziemnym - w Marsylii było w tym samym czasie 25 stopni. Meteorolodzy twierdzą, że ta "kanikuła" może potrwać do końca tego tygodnia.
Wielu rodziców z dziećmi korzysta z dobrej pogody, by wyjechać w weekend nad rodzime morze. Tym bardziej że we Francji trwają od 24 października blisko dwutygodniowe szkolne ferie, nazywane wakacjami Wszystkich Świętych.
Niemało Francuzów, zachęconych słońcem, zdecydowało się w ostatniej chwili na wakacyjny pobyt, często we własnym kraju. Powszechnym zjawiskiem stała się, jak mówią przedstawiciele biur turystycznych, "eksplozja sprzedaży +hyper last minute+" z powodu ich promocyjnej ceny.
Mimo korzystnej pogody w kraju francuskie agencje turystyczne nie są w pełni zadowolone, gdyż odczuwają skutki kryzysu ekonomicznego. Jak informuje "Le Parisien", liczba rezerwacji turystycznych w okresie "wakacji Wszystkich Świętych" spadła o 15 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.