Premier Włoch Matteo Renzi złożył w środę dymisję na ręce prezydenta Sergio Mattarelli. Zrobił to kilka godzin po uchwaleniu budżetu przez parlament. Jego rezygnacja to rezultat porażki rządu w niedzielnym referendum konstytucyjnym.
Wraz ze złożeniem dymisji formalnie rozpoczyna się kryzys rządowy we Włoszech, gdzie w ciągu 70 lat były 63 rządy. Gabinet Renziego pracował ponad 1000 dni.
Przed spotkaniem z prezydentem w Kwirynale Renzi rozmawiał z kierownictwem centrolewicowej Partii Demokratycznej, której jest liderem. Zadeklarował, że partia ta pomoże głowie państwa w rozwiązaniu obecnego kryzysu.
Zanim Sergio Mattarella ogłosi swą decyzję w tej sprawie, przeprowadzi wkrótce konsultacje z ugrupowaniami politycznymi.
Zdaniem komentatorów prezydent nie jest zwolennikiem natychmiastowego rozpisania przedterminowych wyborów, o co apeluje opozycja. Przypuszcza się, że Mattarella zdecyduje się na powołanie rządu tymczasowego. Renzi sugeruje, by był to "rząd odpowiedzialności narodowej", także z udziałem opozycji. (PAP)
sw/ mc/
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.