Główne ugrupowania syryjskich rebeliantów rozmawiały w środę z Turcją na temat zawieszenia broni, które wg Turcji zostało uzgodnione między nią a Rosją. Rebelianci nie zgadzają się jednak na wyłączenie z umowy bastionu rebeliantów pod stolicą, czego chce Moskwa.
Informujący o rozmowach szef politycznego skrzydła wpływowej syryjskiej grupy Ahrar al-Szam, Munir al-Sajal, którego ugrupowanie uczestniczy w rozmowach z Turcją, oświadczył, że jest za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek szansach na sukces.
"Trwają rozmowy pod egidą Turcji, lecz rosyjski wróg próbuje wykluczyć Wschodnią Gutę (na przedmieściach Damaszku) z wszelkich prób doprowadzenia do całkowitego zawieszenia broni w Syrii, które mogłoby zostać zaakceptowane przez frakcje rewolucyjne" - powiedział Munir al-Sajal agencji Reuters.
Sajal twierdzi, że wszystkie frakcje opozycyjne są zgodne co do tego, że z porozumienia o rozejmie nie można wykluczyć żadnego regionu, gdyż byłaby to "zdrada rewolucji". Zdaniem opozycjonisty daremne są rozmowy, których ostatecznym celem nie będzie doprowadzenie do zakończenia rządów prezydenta Baszara el-Asada.
Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu oświadczył w środę, że Turcja przygotowała porozumienie dotyczące zawieszenia broni w Syrii. Wcześniej turecka agencja Anatolia informowała, że Turcja i Rosja porozumiały się w tej sprawie. Według Anatolii jeśli rozejm by się utrzymał, to w stolicy Kazachstanu Astanie mogłoby dojść do rozmów pokojowych pod egidą Rosji i Turcji. Oba kraje miałyby zostać gwarantami procesu pokojowego w Syrii.
Agencje przypominają, że Rosja i Turcja wspierają przeciwne strony w wojnie domowej w Syrii, a także to, że dotychczas nie powiodły się żadne próby ustanowienia rozejmu na terytorium całej Syrii, gdzie od roku 2011 trwa wojna domowa, w której zginęło ponad 300 tys. osób.
Jeden z przedstawicieli syryjskiej opozycji, na którego powołuje się w środę agencja Associated Press, powiedział, że możliwości rozejmu są gorąco dyskutowane, inny zaś twierdzi, że opozycji jeszcze nie zapoznano formalnie z propozycjami dotyczącymi szczegółów ustanowienia rozejmu.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.