Bez konkretnych rezultatów zakończyła się w czwartek późnym wieczorem w Genewie konferencja ws. zjednoczenia podzielonego od 40 lat Cypru. Rzecznik cypryjskiego rządu Nikos Christodoulides powiedział, że uczestnicy negocjacji chcą jak najszybciej powrócić do stołu rokowań.
Jak poinformował Christodoulides, najpierw - 18 stycznia - spotkają się eksperci wszystkich stron.
Według szefa greckiej dyplomacji Nikosa Kodziasa do wznowienia negocjacji może dojść już 23 stycznia.
Rozmowy w Szwajcarii toczą się pod auspicjami ONZ i stanowią dalszy ciąg negocjacji, które rozpoczęły się ponad rok temu w Nikozji.
Od 1974 r. Cypr jest podzielony na dwie części: południową, zamieszkałą przez Greków cypryjskich, która jest uznawana przez cały świat za legalne państwo cypryjskie, czyli Republikę Cypryjską; i północną, tzw. Turecką Republikę Cypru Północnego, zamieszkaną przez Turków cypryjskich i uznawaną jedynie przez Turcję. Na wyspie trwają od lat negocjacje na temat zjednoczenia wyspy. Jak do tej pory nie przyniosły one rezultatu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.