Ratownicy, którzy w czwartek rano dotarli do zasypanego przez lawinę hotelu w górach koło Pescary w środkowych Włoszech, poinformowali, że znaleźli wielu zabitych. Dokładna liczba ofiar nie jest znana. Według mediów w hotelu mogło być do 30 osób, w tym dzieci.
Wcześniej podawano, że w zasypanym śniegiem hotelu mogło zginąć do 30 osób.
Gdy ratownicy dotarli na miejsce znaleźli jak dotąd tylko 2 żywe osoby, z czego jedna w stanie skrajnego wychłodzenia. Czterogwiazdkowy hotel niemal cały był pod śniegiem. Na próby nawiązania kontaktu głosowego nikt nie odpowiedział.
Na hotel Rigopiano w miejscowości Farindola zeszła w środę lawina, spowodowana przez trzęsienie ziemi.
Jak podaje rzecznik polskiego MSZ na razie nie ma informacji, by wśród ofiar tragedii byli Polacy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.