Somalijscy piraci porwali chemikaliowiec u wybrzeży Seszeli na Oceanie Indyjskim, gdzie od początku października koncentruje się większa część ich ataków - poinformowały we wtorek kenijskie służby morskie. Nieznana jest bandera uprowadzonej jednostki.
Statek został zaatakowany w poniedziałek na północny zachód od Aldabry, jednej z seszelskich wysp, położonej około 1100 km na południowy zachód od Mahe, największej wyspy tego archipelagu.
Chemikaliowiec płynął w kierunku Somalii. "Obecnie nie ma zbyt wielu jednostek morskiej misji antypirackiej UE Atalanta na Oceanie Indyjskim i coraz częściej dochodzi do ataków na północy Kanału Mozambickiego (cieśniny między Afryką a Madagaskarem)" - poinformował anonimowo przedstawiciel kenijskich służb morskich.
Ataki pirackie między wybrzeżem Somalii a archipelagiem Seszeli nasiliły się od początku października.
Do niedawna większość jednostek atakowana była na wodach Zatoki Adeńskiej, przez którą każdego roku przepływa 20 tys. jednostek.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".