Tak twierdzi kijowsko-halicki arcybiskup większy Światosław Szewczuk.
„W tych trudnych chwilach Ojciec Święty cierpi razem z narodem ukraińskim” – powiedział przy okazji obchodów powstania pierwszej na niepodległej Ukrainie szkoły katolickiej kijowsko-halicki arcybiskup większy Światosław Szewczuk.
Zwracając się do obecnego na uroczystości nuncjusza apostolskiego podkreślił, że to właśnie on zanosi słowa i zapewnienie o bliskości Papieża do tych miejsc, gdzie greckokatoliccy biskupi ukraińscy ze względu na działania wojenne nie mogą dotrzeć ze swoją posługą. Dodał, że obecność abp. Claudio Gugerottiego jest wyraźnym znakiem, iż odrodzenie edukacji katolickiej na Ukrainie nie jest tylko sprawą Kościoła obrządku wschodniego, ale angażuje cały Kościół. „Wiele razy – mówił abp Szewczuk – Ojciec Święty, szczególnie w tych trudnych latach wojny, nazywał Cerkiew greckokatolicką «córką szczególnie umiłowaną», co nuncjusz w swojej posłudze zawsze uwydatnia”.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.