Spłonął obóz dla uchodźców w Grande-Synthe w północnej Francji. Wcześniej wybuchły tam bójki między migrantami, a także między nimi i interweniującą policją. Jak poinformowały we wtorek nad ranem lokalne media, co najmniej 10 osób zostało rannych.
W obozie położonym pod Dunkierką doszło w nocy do starć, także z użyciem noży, między Kurdami a Afgańczykami. Gdy do akcji wkroczyła policja, funkcjonariusze zostali zaatakowani przez około 150 uchodźców.
Niemal jednocześnie w wielu miejscach na terenie obozu wzniecono pożary. Ogień ogarnął 300 drewnianych domków. "Wiele z nich spłonęło, wiele jeszcze się pali" - powiedział przedstawiciel lokalnych władz. Wszystkich uchodźców, około 1,5 tys., bezpiecznie ewakuowano.
Obóz w Grande-Synthe utworzono w ubiegłym roku. Wielu przebywających tam migrantów pochodziło w dzikich obozowisk w Calais, gdzie oczekiwali oni na możliwość przedostania się do Wielkiej Brytanii.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.