- Administracyjne usuwanie krzyża jest pierwszym krokiem do kulturowego "harakiri" Europy. Tak naprawdę walka o krzyże dopiero się rozpoczyna – polscy europosłowie odpowiadali w sondzie KAI.
Czarnecki jest zdania, że „skandaliczny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka będzie miał reperkusje w innych krajach”. Możemy się więc „spodziewać tworzenia klimatu, w którym obecność krzyży-symboli wiary, tradycji, kultury, cywilizacji będzie coraz bardziej kwestionowana”.
Zdaniem posła Jacka Saryusza-Wolskiego „Trybunał nie powinien zajmować się ani kwestią krzyża we włoskiej szkole ani innymi symbolami religijnymi. Wolność sumienia, wyznania, i możliwość wyrażanie uczuć religijnych i nie tylko religijnych, jest jedną z głównych wartości demokracji potwierdzonych przez Unię Europejską. W Unii w tej materii jest w mocy zasada subsydiarności, czyli pozostawienie rozstrzygnięć na szczeblu państw członkowskich” – przypomina.
– Jednak można się spodziewać, że ten sam Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu będzie powtarzał swoje stanowisko w przypadku podobnych skarg – dodaje poseł Konrad Szymański. Jego zdaniem „sama obecność krzyża nie ogranicza prawa wyboru wiary bądź niewiary przez kogokolwiek”, gdyż „to pozostaje sferą wolnego wyboru jednostki”.
- Nie wyobrażam sobie, byśmy w imię wolności religijnej zmuszani byli do zaprzeczania ważnym i świętym dla nas symbolom, bez względu na to, czy jest to krzyż, gwiazda Dawida, czy też półksiężyc – mówi z kolei posłanka Joanna Skrzydlewska. Tłumaczy, że „tak jak nie wolno nikogo zmuszać do wyznawania określonej wiary, czy systemu wartości, tak też w imię wolności nie wolno zmuszać do zdejmowania ważnych dla całej ludzkości symboli”. – Trybunał Praw Człowieka swoim wyrokiem, w rzeczywistości nie chroni wolności religijnej, ale dyskryminuje wszystkich tych, dla których symbole wiary, mają w życiu istotne znaczenie – podkreśla Skrzydlewska.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.