Strach przed świńską grypą czy chęć zysku za wszelką cenę? Na amerykańskim rynku pojawiły się maszynki do rozdawania Komunii św.
Zamiast wody święconej w kropielnicach, na wielu kościołach Hiszpanii i Włoch pojawiły się kartki, że z powodu świńskiej grypy kropielnice pozostaną suche. Wielu nawet tego nie zauważyło, bo i tak w tych krajach mało kto wyciąga dłoń po wodę święconą, by uczynić znak krzyża. Niektórzy jednak protestowali twierdząc, że dajemy się zwariować. Kolejne ciosy przyszły gdy niektórzy księża zakazali przekazywania znaku pokoju przez podanie dłoni (we Włoszech jest to tak naturalne, jak talerz spaghetti na obiad). Spokojniej przyjęto Komunię św. na rękę, bo ta forma jest bardziej powszechna. Pojawiły się jednak pytania: czy to wszystko jest potrzebne, czy dajemy się po prostu zwariować medialnej psychozie?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.