Prezydent USA Donald Trump po raz pierwszy spotkał się w środę z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Było to najwyższej rangi spotkanie amerykańsko-rosyjskie od czasu objęcia urzędu przez 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Biały Dom w oświadczeniu wydanym po spotkaniu poinformował, że prezydent Trump podczas rozmów z Ławrowem "zwrócił uwagę na konieczność współpracy obu państw w celu zakończenia konfliktu w Syrii, podkreślając, że Rosja powinna wywrzeć wpływ na reżim (prezydenta Syrii) Baszara el-Asada, Iran i grupy wspierane przez Iran".
"Prezydent Trump - jak czytamy w oświadczeniu - poruszył (kwestię - PAP) Ukrainy i zapewnił, że jego administracja pozostanie zaangażowana w rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Prezydent podkreślił, że Rosja jest odpowiedzialna za pełną realizację porozumień z Mińska".
"Prezydent, wyrażając pragnienie budowy lepszych relacji, poruszył możliwość szerszej współpracy w rozwiązywaniu konfliktów na Bliskim Wschodzie i w innych regionach świata" - poinformował Biały Dom.
W spotkaniu Ławrowa z Trumpem w Białym Domu uczestniczył Siergiej Kislak, ambasador Rosji w Waszyngtonie i jeden z głównych bohaterów kontrowersji związanych z kontaktami otoczenia Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla.
Amerykańscy fotoreporterzy nie zostali wpuszczeni na poprzedzającą rozmowy w Białym Domu tradycyjną sesję fotograficzną, co wywołało oburzenie nawet z reguły przychylnej Trumpowi telewizji Fox. W rezultacie zdjęcia roześmianego prezydenta Trumpa i ambasadora Kislaka pojawiły się w amerykańskich mediach za pośrednictwem rosyjskiej agencji TASS.
Wychodząc ze spotkania z prezydentem Trumpem, szef rosyjskiej dyplomacji minął się w drzwiach i pozował do fotografii z Henrym Kissingerem, legendarnym byłym sekretarzem stanu i byłym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w republikańskich administracjach prezydenta Richarda Nixona i Geralda Forda. Kissinger został zaproszony do Białego Domu na konsultacje po "politycznym trzęsieniu ziemi", jakie spowodowała w Waszyngtonie decyzja Trumpa o zwolnieniu we wtorek dyrektora FBI Jamesa Comeya.
Nieoczekiwana decyzja prezydenta o zwolnieniu szefa FBI całkowicie przyćmiła wcześniej zapowiadaną jako "wydarzenie tygodnia" wizytę szefa rosyjskiej dyplomacji w stolicy nad Potomakiem.
Przed rozmowami w Białym Domu, w środę rano czasu miejscowego Ławrow rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem sekretarzem stanu Rexem Tillersonem o sposobach rozwiązania konfliktu w Syrii oraz o zagadnieniach w amerykańsko-rosyjskich stosunkach dwustronnych, w tym o przygotowaniu spotkania na szczycie Putin-Trump.
Wśród najważniejszych tematów rozmów szefów dyplomacji USA i Rosji - jak poinformowała rzecznika Departamentu Stanu Heather Nauert - był konflikt na Ukrainie i możliwości zakończenia wojny domowej w Syrii.
W oświadczeniu resortu spraw zagranicznych USA podano, że podczas rozmów Tillerson "podkreślił, iż potrzebny jest postęp w realizacji porozumień z Mińska. Sankcje zostaną utrzymane do czasu aż Moskwa podejmie działania odwrotne do tych, które spowodowały ich wprowadzenie".
Sam Ławrow, omawiając swoje rozmowy z Trumpem i Tillersonem podczas konferencji prasowej zorganizowanej w ambasadzie Rosji w Waszyngtonie, unikał odpowiedzi na pytania dotyczące sankcji wprowadzanych wobec Rosji po aneksji Krymu.
Rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem - jak poinformował szef rosyjskiej dyplomacji - dotyczyły przede wszystkim planu złagodzenia konfliktu w Syrii.
Ławrow wyjaśnił, że rozmowa o sytuacji w Syrii koncentrowała się głównie na wprowadzeniu tak zwanych stref bezpieczeństwa na obszarze objętym konfliktem zgodnie z planem przedstawionym przez sekretarza stanu USA Rexa Tillersona.
Zdaniem Ławrowa Trump stawia na "pragmatyczne (...) wzajemnie korzystne" relacje między Waszyngtonem a Moskwą.
Z wypowiedzi i oświadczeń obu stron wynika, że kwestii mieszania się Rosji w amerykańskie wybory nie poruszono. Ławrow zapytany o cyberataki na system komputerowy sztabu wyborczego Partii Demokratycznej, jak wykazał opublikowany w styczniu raport amerykańskich agencji wywiadowczych, przeprowadzone z inspiracji Rosji, nazwał takie "zarzuty niepoważnymi".
Przedstawiciel Białego Domu cytowany anonimowo w czwartek na łamach dziennika "Wall Street Journal" poinformował, że zagadnienie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory było "wzmiankowane" podczas rozmowy Trumpa z Ławrowem, "nie było jednak przedmiotem znaczącej dyskusji".
W ocenie szefa rosyjskiej dyplomacji obecna amerykańska administracja składa się z "ludzi czynu", a dialog z nią jest "wolny od ideologii, która utrudniała relacje z Białym Domem (prezydenta Baracka) Obamy".
Minister poinformował, że Trump i prezydent Rosji Władimir Putin spotkają się w lipcu w Hamburgu podczas szczytu G20.
Siergiej Ławrow przybył do Waszyngtonu po dłuższej nieobecności, która jest jednym z objawów poważnego pogorszenia się amerykańsko-rosyjskich stosunków za sprawą agresywnych poczynań Rosji wobec swoich sąsiadów. Poprzednio szef MSZ Rosji gościł z wizytą w amerykańskiej stolicy w sierpniu 2013 roku.
Spotkanie Tillerson-Ławrow było rewizytą i służyło przełamaniu lodów po tym jak Tillerson po wizycie w Moskwie w ubiegłym miesiącu stwierdził, że stosunki amerykańsko-rosyjskie znalazły się w najniższym punkcie od "zakończenia zimnej wojny". Dlatego zdaniem mediów Tillerson i Ławrow unikali drażliwych tematów.
Szef amerykańskiej dyplomacji w czwartek będzie miał znowu okazję spotkać się z Ławrowem podczas rozpoczynającego się spotkania ministrów spraw zagranicznych Rady Arktycznej (Arctic Council) w Fairbanks na Alasce.
Rada Arktyczna została założona w 1996 roku przez osiem państw graniczących z Arktyką. W jej skład - oprócz Stanów Zjednoczonych i Rosji - wchodzą Dania, Finlandia, Islandia, Kanada, Norwegia, i Szwecja. Polska od 1998 roku ma w Radzie Arktycznej status stałego obserwatora.
Stany Zjednoczone, które obecnie sprawują przewodnictwo w Radzie Arktycznej podczas spotkania w Fairbanks w USA, przekażą w czwartek Finlandii na kolejne dwa lata funkcję tymczasowego przewodniczącego tej organizacji.
Tillerson i Ławrow na spotkanie Rady Arktycznej w Fairbanks udadzą się osobno.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.