Czy deportowani w czasie wojny do pracy przymusowej w granicach państwa polskiego sprzed 1 września 1939 roku mogą ubiegać się o odszkodowanie - rozstrzygnie 7 grudnia Trybunał Konstytucyjny. Wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisów ustawy o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym skierował do TK Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zgodnie z art. 2 par. 2 tej ustawy, deportacją jest wywiezienie do pracy przymusowej na okres co najmniej sześciu miesięcy z terytorium RP w granicach sprzed 1 września 1939 na terytorium III Rzeszy i terenów przez nią okupowanych w okresie wojny w latach 1939 - 1945; Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i terenów przez niego okupowanych w okresie od 17 września 1939 do 5 lutego 1946 roku, a po tym okresie - do roku 1948 z terytorium obecnego państwa polskiego.
Oznacza tego, że decydującym kryterium przyznawania uprawnień do nabycia świadczenia pieniężnego stało się miejsce, z którego, lub do którego nastąpiła deportacja. Zdaniem RPO, dyskryminuje to osoby wywiezione do pracy przymusowej w granicach terytorium państwa polskiego. W ocenie RPO, kontrowersje budzi też kwestia dzieci, które były wywożone wraz z rodzicami, oraz dzieci, które urodziły się już w miejscu wykonywania pracy przymusowej przez matkę. RPO zwraca uwagę, że świadczenia z tytułu pracy niewolniczej na rzecz III Rzeszy i ZSRR nie zostały przyznane wszystkim obywatelom polskim, którzy doznali represji w szczególnych warunkach.
Ogółem z terenów, zajętych przez III Rzeszę deportowano bądź wysiedlono z rodzinnych miejscowości 1,7 mln Polaków, osoby zamieszkujące tereny nie należące przed II wojną świtową do RP stanowiły niewielki odsetek z nich. Z terenów, zajętych przez ZSRR deportowano około 700 - 800 tys. ludzi.
Zdaniem wnioskodawcy, przyjęcie powyższych kryteriów różnicujących prawo deportowanych do rekompensaty jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości. Odmawia bowiem prawa do świadczenia osobom wykonującym pracę przymusową w podobnych warunkach.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.