Stolica Apostolska i Federacja Rosyjska, pragnąc wspierać ich przyjazne stosunki wzajemne, wspólnie uzgodniły ustanowienie między nimi stosunków dyplomatycznych na szczeblu nuncjatury apostolskiej ze strony Stolicy Apostolskiej i ambasady ze strony Federacji Rosyjskiej. Komunikat tej treści ogłosiło 9 grudnia watykańskie Biuro Prasowe.
W latach osiemdziesiątych XIX w. zawarto nowy układ, który jednak uwzględniał tylko niektóre postanowienia dawnego konkordatu (np. sprawę nominacji biskupich czy kształcenia przyszłych księży w seminariach), pomijał zaś zupełnie najdrażliwszą wówczas sprawę legalizacji unitów.
Rosja miała swych przedstawicieli w Rzymie od czasów Katarzyny II (1762-96) aż do przewrotu bolszewickiego w 1917 r. Po powstaniu Rosji sowieckiej kontakty Stolicy Świętej z tym państwem rozpoczęły się dość wcześnie. 15 marca 1922 r. podpisano porozumienie w sprawie zorganizowania przez Stolicę Apostolską Misji Pomocy dla obywateli Kraju Rad, przeżywającego wówczas klęskę gospodarczą spowodowaną rewolucją. 12-osobowy zespół Misji Pomocy rozpoczął działalność na Krymie, po czym objął swym zasięgiem także inne miasta, m.in. Moskwę, Krasnodar, Rostów nad Donem i Orenburg.
Od 1923 r., w związku z pewną poprawą sytuacji żywnościowej w kraju, władze bolszewickie coraz bardziej ograniczały możliwości działania zagranicznych misji pomocy, zaostrzając jednocześnie walkę z religią i „obcymi wpływami”. Pracownicy misji zaczęli więc opuszczać ZSRR, a jako bodaj ostatni – pod koniec 1923 r. – wyjechał stamtąd kierownik misji watykańskiej ks. O. Walsh. Jego wyjazdowi towarzyszyła zaciekła propaganda antyreligijna i jeszcze zacieklejsza antywatykańska, co musiało się odbijać oczywiście także na położeniu katolików w Kraju Rad.
Później, przez całe dziesięciolecia Związek Sowiecki pozostawał jednym z najszczelniej zamkniętych dla Kościoła państw świata. Pierwsze pęknięcia w żelaznej kurtynie zaczęły się pojawiać w okresie pontyfikatu bł. Jana XXIII (1958-63). Z okazji przypadającej 25 listopada 1961 r. 80. rocznicy jego urodzin do Watykanu dotarły – wśród depesz od przywódców różnych państw – także życzenia od ówczesnego przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR (odpowiednik prezydenta) Nikity Chruszczowa. A 7 marca 1963 r. tenże papież przyjął na audiencji prywatnej córkę Chruszczowa Radę z mężem Aleksiejem Adżubejem, wówczas redaktorem naczelnym jednego z głównych dzienników sowieckich „Izwiestii”. Po raz pierwszy wysokiej rangi funkcjonariusz sowiecki (chociaż jeszcze nie członek rządu) miał okazję rozmawiać z głową Kościoła katolickiego.
Wkrótce potem Chruszczow rozpętał największą od lat trzydziestych kampanię walki z religią i nakazał zamknięcie ponad połowy czynnych wówczas świątyń (głównie oczywiście prawosławnych). Ale jeszcze pod koniec 1962 doszło do wymiany listów i życzeń noworocznych między bł. Janem XXIII a Chruszczowem, papież zaś szereg razy wypowiedział się życzliwie np. o sukcesach kosmonautów sowieckich („Modlę się za nich często” – powiedział kiedyś Jan XXIII).
Największe jednak otwarcie, choć ciągle jeszcze skromne z dzisiejszego punktu widzenia, w stosunkach sowiecko-watykańskich przypada na pontyfikat Pawła VI (1963-78). 30 stycznia 1967 r. po raz pierwszy wizytę w Watykanie złożył przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Nikołaj Podgorny.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.