Stolica Apostolska i Federacja Rosyjska, pragnąc wspierać ich przyjazne stosunki wzajemne, wspólnie uzgodniły ustanowienie między nimi stosunków dyplomatycznych na szczeblu nuncjatury apostolskiej ze strony Stolicy Apostolskiej i ambasady ze strony Federacji Rosyjskiej. Komunikat tej treści ogłosiło 9 grudnia watykańskie Biuro Prasowe.
Ponadto kilkakrotnie spotykał się z biskupami Rzymu, zarówno w Watykanie, jak i na gruncie neutralnym, wieloletni sowiecki minister spraw zagranicznych Andriej Gromyko. Po raz pierwszy było to w Nowym Jorku 4 października 1965 r., gdy siedzibę ONZ odwiedził i wygłosił tam przemówienie Paweł VI. Później ten sam papież przyjmował jeszcze czterokrotnie szefa sowieckiej dyplomacji: najpierw nieoficjalnie, 27 kwietnia 1966 r., następnie kolejno 12 listopada 1970 r., 21 lutego 1974 r. i 28 czerwca 1975 r. Gromyko dwa razy odwiedził Jana Pawła II: 24 stycznia 1979 r. i 27 lutego 1985 r.
Każda z tych wizyt owocowała niewielkim złagodzeniem kursu sowieckiego wobec religii w ogóle, a Kościoła katolickiego w szczególności. Możliwe stawały się np. nominacje biskupów dla diecezji na Litwie i Łotwie, choć w dalszym ciągu pozostawały nie rozstrzygnięte sprawy najpoważniejsze, a więc np. odzyskanie wolności przez Kościół greckokatolicki na Ukrainie czy przywrócenie struktur kościelnych (łacińskich) w tejże republice, na Białorusi i w samej Rosji.
Mogło to nastąpić dopiero po radykalnych zmianach na Kremlu, gdy na czele partii komunistycznej stanął w 1985 r. Michaił Gorbaczow i rozpoczął się proces przemian demokratycznych, tzw. przebudowy (pieriestrojki). Punktem zwrotnym były zwłaszcza obchody tysiąclecia chrześcijaństwa na Rusi w 1988 r., którym władze nadały większy rozmach, niż się tego spodziewał sam Kościół prawosławny. Na główne uroczystości w dniach 6-12 czerwca owego roku do Moskwy przybyły, po raz pierwszy tak licznie, oficjalne delegacje: Stolicy Apostolskiej z sekretarzem stanu kard. Agostino Casarolim na czele i wielu Kościołów lokalnych (m.in. kard. Józef Glemp), które następnie przyjął na Kremlu M. Gorbaczow.
Jako przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR złożył on 1 grudnia 1989 r. wizytę Janowi Pawłowi II i było to wydarzenie historyczne. Już wcześniej stały się możliwe zasadnicze zmiany na religijnej mapie Kraju Rad, m.in. stopniowe przywracanie struktur kościelnych na niektórych obszarach. Przyjęcie rosyjskiego przywódcy przez Ojca Świętego przyspieszyło te procesy i umożliwiło nowe decyzje papieskie.
15 marca 1990 r. Stolica Apostolska i Związek Sowiecki nawiązały stosunki dyplomatyczne, choć nie do końca takie same jak w wypadku innych państw. Przedstawiciele dyplomatyczni obu stron mieli wówczas charakter przedstawicieli „ad personam”, w randze odpowiednio nuncjusza apostolskiego i ambasadora nadzwyczajnego. Później, po rozpadzie 5 września 1991 r. ZSRR, Stolica Święta uznała niezależność i niepodległość Federacji Rosyjskiej.
Po raz drugi Gorbaczow znalazł się w Watykanie już jako prezydent ZSRR i został ponownie przyjęty przez papieża 18 listopada 1990 r. Potem 27 czerwca 2000 r. i 19 października 2002 r. odwiedził Ojca Świętego już jako były prezydent.
20 grudnia 1991 r. wizytę Janowi Pawłowi II złożył następca Gorbaczowa, pierwszy wybrany w wolnych wyborach prezydent już nie ZSRR, ale Federacji Rosyjskiej, Borys Jelcyn. Po raz drugi papież przyjął go 10 lutego 1998 r. Po zmianie na stanowisku szefa państwa, nowego prezydenta – Władimira Putina Jan Paweł II przyjął 5 czerwca 2000 r. i 5 listopada 2003 r.
Ponadto papieża Polaka odwiedzali też inni, wysokiej rangi politycy rosyjscy, np. minister spraw zagranicznych Igor Iwanow – 25 października 1999 r. i 15 stycznia 2001 r., przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Giennadij Sielezniow (przywódca partii komunistycznej) – 27 czerwca 2000 r., przewodniczący Senatu Siergiej Mironow - 28 marca 2003 r. i premier Michaił Kasjanow – 26 lutego 2001 r.
Również Benedykt XVI przyjął dwukrotnie prezydentów Rosji: W. Putina – 13 marca 2007 i niedawno Dmitrija Miedwiediewa – 3 grudnia br.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.