Moskwę nawiedziła fala arktycznych mrozów. Wskazania termometrów spadły do minus 25 stopni Celsjusza - poinformował we wtorek dyrektor regionalnej agencji meteorologicznej Aleksiej Liachow, którego cytuje agencja Ria Nowosti.
Taka temperatura nie jest rekordowa dla 15 grudnia, gdyż w 1997 r. zanotowano w rosyjskiej stolicy tego dnia minus 27,3 stopni C, ale podobnych mrozów nie było w Moskwie od trzech lat. Ostatnio w lutym 2006 r. zanotowano minus 28,3 stopni C.
Bardzo niskie temperatury zarejestrowano także w tradycyjnych biegunach zimna w Rosji: w republice Komi w północno-wschodniej części Rosji (-51 stopni C), w Irkucku na Syberii (-46) i w Krasnojarsku we wschodniej Syberii (-49).
Tymczasem służby ratunkowe poinformowały agencję RIA Nowosti, że w Moskwie jedna osoba zmarła z zimna.
Ruch uliczny w stolicy bardzo utrudnia gołoledź. Z mrozów cieszą się natomiast łyżwiarze. Opanowali zamarznięte stawy moskiewskie, w tym Patriarsze Prudy, rozsławione przez powieść Michaiła Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata".
Prasa ostrzega jednak amatorów wędkarstwa, by poczekali jeszcze kilka dni z łowieniem ryb, gdyż potrzeba co najmniej 5-7 dni mrozów, by lód utrzymał wędkarza nad przeręblą.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.