30 zawodniczek z 20 krajów ma rozegrać pełny mecz piłkarski na najwyższym szczycie Afryki - Kilimandżaro. To wydarzenie ma zostać wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa, a organizatorką jest była reprezentantka Niemiec Petra Landers.
Jeszcze nigdy nie rozegrano spotkania na takiej wysokości.
"Mecz odbędzie się nie na samym szczycie, ale na 5730 m n.p.m. Oczywiście nie ma tam żadnego boiska piłkarskiego. Wszystko musimy przygotować sami, a bramki zostaną wniesione przez tragarzy" - powiedziała Landers, która chciałaby, by wydarzenie odbyło się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
W najbliższą niedzielę 30 zawodniczek ma rozpocząć wędrówkę na szczyt. "To potrwa około sześciu - siedmiu dni. Będziemy iść powoli, by stopniowo przyzwyczajać się do rozrzedzonego powietrza" - dodała Landers, dla której będzie to pierwsza tak poważna wyprawa.
W drużynie będą nie tylko piłkarki, ale także sędziowie, fotograf, ekipa telewizyjna, lekarze i doświadczeni przewodnicy górscy.
Cały projekt wspiera organizacja "Equal Playing Field", która od lat walczy o równouprawnienie kobiet w sporcie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.