Do parafii w Czerwonogradzie przekazana została kopia Jasnogórskiej Ikony.
W ostatnim czasie na Ukrainie dynamicznie odradzają się miejsca kultu maryjnego, które w okresie prześladowania Kościoła w Związku Radzieckim zostały zamknięte i zrujnowane. Do wielu odbudowanych w ciągu ostatnich 25 lat świątyń powracają wizerunki, które były tam czczone od pokoleń.
Symbolicznego znaczenia nabiera przekazanie do Czerwonogradu w archidiecezji lwowskiej wizerunku Maki Bożej, jaki przez wieki czczony był w Bełzie. To z tej miejscowości z ikoną Czarnej Madonny wyruszył w 1382 roku w kierunku Śląska książę opolski Władysław, aby ostatecznie znalazła on swoje miejsce na jasnogórskim wzgórzu. W Bełzie, aż do roku 1951, była obecna ikona Matki Bożej Bełzkiej, bliźniaczo podobna do Jasnogórskiej Ikony. Na Jasnej Górze podczas wieczornego apelu, któremu przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, została przekazana do parafii w Czerwonogradzie, dawnym Krystynopolu, kopia Jasnogórskiej Ikony. Tak o tym wydarzeniu mówi proboszcz z Czerwonogradu ks. Mikołaj Leskiv: „Z okazji jubileuszu 300. rocznicy koronacji Matki Bożej Częstochowskiej, znanej na tych nadbużańskich terenach jako Matka Boska Bełzka, odbędzie się przekazanie kopii obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Dlaczego obraz Matki Boskiej Częstochowskiej w Czerwonogradzie? Dziś Bełz leży na terenie naszej parafii, bo tam parafii już nie ma. Z tego powodu, arcybiskup metropolita lwowski pragnie, aby Matka Boska była obecna w naszej katolickiej parafii, i żeby opiekowała się nadal tym regionem, naszym miastem i tą parafią”.
Przywrócenia rangi sanktuarium doczekała się też w maju br. parafia w Janowie, dziś Iwano-Frankowsk, koło Lwowa. Oryginał cudownego obrazu po II wojnie św. trafił do Prochowic, w diecezji legnickiej. W tym roku Maryja powróciła także do Nawarii koło Lwowa. Kopię obrazu MB Nawaryjskiej, który od 1946 roku znalazł schronienie w parafii Uraz, leżącej w pobliżu Wrocławia, ufundowali dla nawaryjskiego kościoła mieszkańcy tej dolnośląskiej parafii.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.