Jesteśmy na półmetku

Gdy podejmował się roli postulatora procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, ks. Sławomir Oder powiedział, że będzie to „przygoda jego życia”. Powtórzył to na wiadomość o promulgowaniu przez Benedykta XVI dekretu o heroiczności cnót papieża Polaka.

„Jesteśmy, można powiedzieć, na półmetku” – zaznaczył.

„W dalszym ciągu mogę powiedzieć, że Pan Bóg, kiedy stawia człowieka wobec takich wyzwań, potrafi zaskakiwać. Do tej pory jest to rzeczywiście moje przeświadczenie, moje przeżywanie tego procesu jest niczym innym, jak ciągłą świadomością, że bardzo wiele otrzymuję. Po ludzku, po chrześcijańsku, po kapłańsku. Z całą pewnością jest to ogromna przygoda duchowa, ogromna przygoda życiowa, ale również – zgodnie z myślą, która powracała bardzo często u Jana Pawła II, że każdy dar otrzymany staje się zobowiązaniem – a więc również świadomość, że otrzymawszy tak wiele wymogi stawione wobec mojego osobistego życia z całą pewnością są również wysokie” - powiedział ks. Oder.

Wyjaśnił, że „wszyscy mówią o papieskim dekrecie, dotyczącym uznania heroiczności cnót, tymczasem to Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydaje ten dokument”. „Papież przyzwala na jego opublikowanie” - uściślił postulator.

„Z całą pewnością jest to moment bardzo istotny, ponieważ faza dotycząca heroiczności cnót została zamknięta, a jest to właściwie sprawa zasadnicza i podstawowa. Niemniej jednak zgodnie z wymogami Kościoła, aby móc dokonać beatyfikacji, konieczne jest stwierdzenie cudu. A więc mamy przed sobą drugi etap, niemniej istotny, dotyczący zakończenia procesu o cudzie, który jak wiadomo dotyczy uzdrowienia z choroby Parkinsona, przypisywanego wstawiennictwu Jana Pawła II” – powiedział postulator.

Ks. Oder przypomniał, że „proces o cudzie rozpoczął się bardzo szybko, jego pierwsza faza odbyła się w trakcie trwania fazy diecezjalnej procesu dotyczącego heroiczności cnót”. Podkreślił, że „podjęcie dyskusji merytorycznej w tej sprawie, pomimo że dokumentacja została złożona w Kongregacji, było jednak niemożliwe przed zakończeniem tego etapu dotyczącego heroiczności cnót”.

Na pytanie, kiedy będzie możliwa beatyfikacja Jana Pawła II, postulator odpowiedział: „Nie chcę wypowiadać moich osobistych ani marzeń, ani nawet opinii. Wiem, że jest przed nami jeszcze spory kawałek drogi do przebycia. Wiem, że tak, jak w każdym procesie, i tutaj jeszcze mogą pojawić się niespodzianki. Niemniej jednak tak, jak w czasie trwania procesu o heroiczności cnót, nieustannie, mimo pojawiających się problemów znajdowało się światło i wsparcie łaski Bożej, nie wątpię, że i na tym etapie nie zabraknie tego”.