Dwie osoby zginęły, a 47 zostało rannych w wypadku autokaru w pobliżu miasta Townshend Hayle w Kornwalii, na południowym zachodzie Anglii - poinformowała w środę brytyjska policja.
Autokar wiózł pasażerów z wycieczki do pobliskiego miasta, gdzie pojechali oglądać gwiazdkowe iluminacje.
Pojazd zjechał z drogi, uderzył w drzewo i przewrócił się. Policja hrabstw Devon i Kornwalii, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, podała w komunikacie, że w momencie wypadku drogi w całej okolicy były bardzo oblodzone.
Helikopter RAF odtransportował rannych do miejscowego szpitala. Pięcioro z nich odniosło poważne obrażenia i zostało zatrzymanych na leczenie.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.