Siostra Rafała, twórczyni Domu Dziecka w Betlejem, została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w niesieniu pomocy osobom potrzebującym". To wielki honor spotykać na swojej drodze tak wyjątkowe osoby - mówiła pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.
W środę w Pałacu Prezydenckim Helena Józefa Włodarczak, siostra Rafała, została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w niesieniu pomocy osobom potrzebującym". W imieniu głowy państwa, aktu dekoracji dokonał prezydencki minister Adam Kwiatkowski. W uroczystości uczestniczyła pierwsza dama oraz siostry zakonne i podopieczni Domu Dziecka w Betlejem, założonego przez siostrę.
Podczas uroczystości, Agata Kornhauser-Duda przypomniała, że siostra Rafała zapoczątkowała i przez wiele lat kontynuowała dzieło tworzenia domów dziecka, zarówno w Jerozolimie, jak i w Betlejem. Jak mówiła, para prezydencka odwiedziła Dom Dziecka w Betlejem podczas oficjalnej wizyty w styczniu br.
"To wielki honor, a zarazem szczęście spotykać na swojej drodze tak wyjątkowe osoby, jak siostra, które z odwagą, dobrocią, wytrwałością poświęcają całe swoje życie służbie Bogu i bliźniemu" - mówiła Agata Kornhauser-Duda.
"Muszę powiedzieć, że wizyta w Domu Pokoju w Betlejem pozostaje w mojej pamięci, jako wyjątkowe i bardzo ciepłe wspomnienie. Niezapomniana dla mnie jest przede wszystkim niezwykle serdeczna i rodzinna atmosfera domu, który to dom w tym niespokojnym miejscu świata siostra tworzyła przez wiele lat - dodała.
W ocenie pierwszej damy, dzięki takim osobom, jak siostra Rafała, cierpienie opuszczenia, dotykające rodziny, a przede wszystkim dzieci, zamieniane jest każdego dnia w dobro i ciepło ludzkiego serca. "Bardzo się cieszę, że to dzieło stworzone przez siostrę znalazło wspaniałych kontynuatorów" - zaznaczyła.
Agata Kornhauser-Duda podkreśliła, że bardzo cieszy się, że może brać udział w uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Według niej, wydobywa ona najważniejsze wartości w życiu każdego człowieka: miłość, dobro i pokój.
Kwiatkowski dziękował siostrom za ich "wielkie dzieło", które służy młodym ludziom i Polsce. "Siostry dają świadectwo, o tym, że jesteśmy z tymi, którzy potrzebują, jesteśmy gotowi nieść pomoc i że na Polskę można liczyć" - mówił minister.
W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że odznaczenie, którym została wyróżniona siostra Rafała jest pewnym symbolem. "Pan prezydent i pani prezydentowa odwiedzili dzieło, którego budowę rozpoczęła siostra Rafała i mogli tam zobaczyć, jak chęć dawania normalności dzieciom, które są pokrzywdzone, procentuje" - stwierdził.
"To dobro, które możemy zobaczyć tutaj, Pałacu, te dzieci, które są dzięki temu szczęśliwe to jest ten moment wdzięczności i powiedzenia dziękuję w imieniu Polski" - mówił. Zdaniem Kwiatkowskiego to także znak, że para prezydencka pamięta o odwiedzanych miejscach i o tych, którym należy się słowo dziękuję.
Siostra Rafała wyraziła wdzięczność za otrzymane wyróżnienie. "Nie wiem, czy ten order mi się tak bardzo należy" - mówiła. "W ten order jest wpięte bardzo dużo osób, nie ja sama. Tym bardziej cieszę się z niego i jestem dumna, że ci ludzie zostali uhonorowani właśnie w tym medalu, bo on całkowicie do mnie nie należy" - stwierdziła.
"Ja jedna jedyna bym nic nie zrobiła przede wszystkim bez pomocy Bożej" - zaznaczyła siostra Rafała. "Ten order należy do wszystkich tych, którzy przyczynili się do powstania tego dzieła i kontynuacji jego" - dodała.
Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości, do uczestników dołączył prezydent Andrzej Duda.
Siostra Rafała (ur. w 1931 r.) wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Św. Elżbiety w Poznaniu w 1947 r. Od czerwca 1960 roku pracowała w Nowym Domu Polskim w Jerozolimie. W 1971 r. rozpoczęła budowę Domu Dziecka na Górze Oliwnej w Jerozolimie, gdzie od 1977 r. była przełożoną.
W 2005 roku rozpoczęła budowę Domu Dziecka w Betlejem. W 2014 roku wróciła do Polski, pomagała w jadłodajni Caritas w Poznaniu. W 2016 roku otrzymała od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej odznakę honorową "Zasłużony dla Kultury Polskiej".
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.