O odrzucenie projektu klubu Lewicy ws. likwidacji IPN i o dalsze prace nad projektem PO wniósł poseł PO Rafał Grupiński w czwartkowej debacie sejmowej nad propozycjami zmian w IPN.
W czwartek Sejm zaczął pierwsze czytanie dwóch projektów zmian. Lewica chce Instytut zlikwidować; posłowie koalicji PO-PSL, a także PiS zapowiedzieli już, że tego nie poprą. PO w swym projekcie proponuje m.in. zmianę wyboru władz IPN w celu jego "odpolitycznienia" i szersze ujawnianie akt służb specjalnych PRL, wraz z tzw. danymi wrażliwymi.
Grupiński, uzasadniając projekt PO, podkreślił, że bez tych zmian, IPN nie będzie mógł odgrywać należytej roli. Jego zdaniem, IPN pod rządami Janusza Kurtyki stał się upolityczniony.
Zwracając się do posłów PiS, Grupiński mówił, że bronią oni swych wpływów w IPN, "choć działają one na jego niekorzyść".
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.