Grupa osób okupująca od prawie tygodnia dużą salę obrad Rady Miejskiej w Łodzi zawiesiła we wtorek protest do środowego wieczoru, czyli zakończenia nadzwyczajnej sesji rady w sprawie budowy Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center. Przedstawiciele komitetu strajkowego poinformowali o tym na konferencji prasowej.
Protestujący liczą, że zarówno wtorkowe spotkanie zwaśnionych stron z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim, jak i środowa sesja pozwolą na wypracowanie kompromisu w tej sprawie. Podkreślają, że ich decyzja o zawieszeniu protestu potwierdza "apolityczność" ich działania, bo - jak wyjaśnili - i z takimi zarzutami się spotkali.
Obecny na konferencji prasowej szef spółki Camerimage Łódź Center Marek Żydowicz poinformował również, że otrzymał od Franka Gehry'ego, który w grudniu ub.r. zaprezentował koncepcję architektoniczną Centrum, list, w którym napisał, że jeśli pewni ludzie nie chcą go w Łodzi, to - jak to ujął - "odejdę i nigdy więcej nie będę im zawracał głowy".
We wtorek po południu w ministerstwie kultury ma dojść do spotkania szefa resortu z przewodniczącym Rady Miejskiej Łodzi Tomaszem Kacprzakiem (PO) i przewodniczącym komitetu strajkowego, szefem spółki Camerimage Łódź Center Markiem Żydowiczem.
Przed wyjazdem do Warszawy z dziennikarzami spotkał się również przewodniczący Kacprzak. Poinformował, że wiezie do ministra Zdrojewskiego tzw. "Białą księgę Camerimage Łódź Center". Jak powiedział, są w niej kopie protokołów z sesji rady miejskiej, protokołów z komisji rady miejskiej, a także uchwały rady miejskiej - wszystkie dotyczące Centrum.
"Tu jest co kto powiedział na komisjach, sesjach od kwietnia ub.r. To jest 150 stron całej prawdy o tej inwestycji" - oświadczył. Wierzy, że ta "księga" wyjaśni ministrowi, co radni robili do tej pory w sprawie Centrum.
Kacprzak cieszy się, że został zawieszony strajk, bo to pozwoli na przeprowadzenie w środę "w normalnych warunkach" zaplanowanych na ten dzień dwóch sesji. Jedna z nich poświęcona będzie Camerimage Łódź Center.
Od minionej środy Marek Żydowicz wraz z grupą osób okupowali salę obrad Rady Miejskiej w Łodzi. Protestujący chcieli, aby samorządowcy zgodzili się - bez żadnych warunków wstępnych - na mającą kosztować 500 mln zł inwestycję, zaprojektowaną przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego.
Tymczasem radni PO i SLD, którzy mają większość w miejskim samorządzie, są zdania, że inwestycję będzie można rozpocząć dopiero po zapewnieniu jej dofinansowania kwotą 250 mln zł, pochodzącą z innych źródeł niż budżet miasta.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.