Desygnowana na komisarz ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa komisarz Viviane Reding zapowiedziała we wtorek na przesłuchaniu w Parlamencie Europejskim, że nie będzie naciskać, by kolejne kraje UE legalizowały związki homoseksualne. Ku zadowoleniu eurodeputowanych liberalnych sceptycznie wypowiedziała się o kontrowersyjnych skanerach ciała.
"Na homofobię nie ma miejsca w Europie, a swobodnego przepływu osób nie można ograniczać na podstawie seksualnej orientacji danej osoby. Ale KE nie ma możliwości interweniowania w ustawodawstwo dotyczące małżeństw w państwach UE" - powiedziała Reding. W ten sposób odpowiedziała na apel liberalnej posłanki Sophie in 't Veld, by nowa Komisja Europejska rozszerzyła prawa osób homoseksualnych w UE. "Pani przyjmuje bierną postawę, zostawia wszystko krajom i sądom" - ubolewała eurodeputowana z Holandii.
Krytyczni byli też Zieloni, ale większość eurodeputowanych okazało luksemburskiej komisarz (obecnie ds. telekomunikacji), która ma zasiadać w KE już trzecią kadencję, wiele przychylności. "Nie musimy pytać, czy ma pani wystarczająco wiele doświadczenia. Jak wszystko dobrze pójdzie, będzie pani unijnym komisarzem 15 lat z rzędu" - powiedział Simon Busuttil z największej, chadeckiej frakcji Europejskiej Partii Ludowej. "Mamy osobę, która już wiele osiągnęła" - komplementował brytyjski konserwatysta Timothy Kirkhope. "Ma pani ogromne doświadczenie, i jest pani szczególnie utalentowana" - dodał belgijski liberał Louis Michel, który zasiadał razem z Reding w KE jako komisarz ds. rozwoju.
Wyczulonym na kwestię prywatności obywateli eurodeputowanym Reding powiedziała, że będzie walczyć o większą ochronę danych osobowych. Także wtedy, kiedy UE będzie negocjowała z USA porozumienia o przekazywaniu danych pasażerów linii lotniczych i danych finansowych SWIFT. "Będziemy negocjować jak równy z równym i nie pozwolimy, by pod pretekstem zwalczania terroryzmu dyktowano nam zasady niezgodne z naszym punktem widzenia. Nie możemy kierować się strachem tylko powinniśmy bronić wartości, na których oparta jest UE" - powiedziała. Zgodnie z obowiązującym od 1 grudnia Traktatem z Lizbony, Parlament Europejski będzie miał pełne prawo głosu w ramach tzw. procedury współdecydowania w zakresie spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości.
Sceptycznie wypowiedziała się o stosowaniu na lotniskach skanerów ciała, które eurodeputowani uważają za zamach na godność i prywatność obywateli. Luksemburska komisarz nakreśliła warunki ich dopuszczenia: poddanie się kontroli takim urządzeniem byłoby dobrowolne a obrazy nie mogłyby być rejestrowane i przechowywane. Przede wszystkim należy zbadać skutki zdrowotne tej technologii. "Nasi obywatele nie są przedmiotami, tylko osobami ludzkimi - podkreśliła. - Skanery nie są panaceum, musimy się przyjrzeć innym, mniej inwazyjnym sposobom wykrywania środków wybuchowych".
Reding zapowiedziała, że w nowej KE każda decyzja i propozycja legislacyjna będą wstępnie analizowane pod kątem przestrzegania praw i wolności gwarantowanych w Karcie Praw Podstawowych UE, która jest integralną częścią Traktatu z Lizbony. "W Europie zjednoczonej prawem i wartościami (...) będziemy stosować zasadę zero tolerancji dla łamania Karty" - zadeklarowała. Komisarz ma też w planie szybko rozpocząć negocjacje w sprawie przystąpienia UE do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, podpisanej w ramach Rady Europy, oraz ustalić ramy współpracy między Trybunałem Sprawiedliwości UE a Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
Komisarz obiecała eurodeputowanym wzmocnienie praw obywateli UE i zniesienie barier, które wciąż utrudniają osiedlanie się w innym kraju. "Swoboda przemieszczania się jest zasadniczym prawem obywateli na rynku wewnętrznym, ale dotąd zbyt wiele myśleliśmy o rynku a zbyt mało o obywatelach" - oświadczyła. Zapowiedziała szereg inicjatyw, które mają ułatwić życie obywatelom w ponadgranicznych kwestiach z zakresu prawa cywilnego: większe uznawanie dokumentów i procedur oraz zniesienie wymogu różnych zaświadczeń, co ma ułatwić międzynarodowe spadki i małżeństwa. Chce też wrócić do zablokowanej od 2006 r. inicjatywy ułatwiającej ponadgraniczne rozwody, których co roku w UE jest 170 tys., nawet jeśli w ramach tzw. wzmocnionej współpracy zgodzi się na to tylko część krajów członkowskich.
"Kiedy nie ma innej możliwości niż pójść drogą wzmocnionej współpracy, to to zrobię. 10 państw o to poprosiło. Mam nadzieję, że pozostałe państwa przyłączą się do tej inicjatywy" - powiedziała Viviane Reding.
Przesłuchania 26 komisarzy wskazanych przez kraje członkowskie wraz z przewodniczącym KE Jose Barroso potrwają do 19 stycznia. Na ich podstawie nowa KE ma być zatwierdzona przez eurodeputowanych w głosowaniu 26 stycznia, co pozwoli jej rozpocząć pracę 1 lutego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.