W dwóch autobusach, na które w niedzielę osunęła się ziemia w północnych Indiach, zginęło co najmniej 45 osób - poinformował przedstawiciel władz stanu Himaćal Pradeś, gdzie doszło do tej tragedii. Trwa operacja ratunkowa.
Osunięcie się ziemi w tym górzystym regionie spowodowały ulewne deszcze monsunowe. Ekipy ratowników łopatami i kilofami usuwają błoto, głazy i odłamki skał, by dostać się do zasypanych pojazdów. Operację ratunkową, która będzie kontynuowana w poniedziałek, utrudnia ulewny deszcz.
Nie wiadomo na razie, ilu ludzi podróżowało tymi autobusami i czy ktokolwiek przeżył.
Premier Indii Narendra Modi złożył na Twitterze kondolencje rodzinom ofiar.
Associated Press zwraca uwagę, że w porze monsunów - od czerwca do września - osunięcia się ziemi są częste w północnych Indiach. Sytuację pogarsza wycinanie lasów, zwiększające ryzyko osunięć i lawin błotnych.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.