Gdy głosimy Ewangelię, nie ma wśród nas różnic

Wspólne modlitwy i inicjatywy lokalne to okazja do wzajemnego poszanowania w różnorodności. Znajdujmy nowe obszary współpracy naszych Kościołów – mówi w rozmowie z KAI bp Jerzy Samiec, nowy zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce.

Drugim krokiem jest poinformowanie rodziny. Jeśli wcześniej był już przypadek małżeństwa wyznaniowo mieszanego, to z pewnością wytyczone zostały jakieś sposoby postępowania. Jeśli nie, ważne jest poznanie się nawzajem rodzin obydwu partnerów, poznanie zwyczajów związanych z ich Kościołami. Bywa, że młodzi poddani są presji ze strony rodziny o przeforsowanie swojego stanowiska. Pojawienie się dzieci także rodzi pytanie o to, w którym Kościele je ochrzcić. Tu też mogą się pojawić napięcia między małżonkami, gdyż oboje w równym stopniu kochają swój Kościół.

Jeśli takie małżeństwa przychodzą do mnie, radzę im, by zdecydowały się na chrzest dzieci w jednym Kościele. Najgorszym bowiem rozwiązaniem jest takie, gdy pierwsze dziecko zostało ochrzczone w jednym Kościele, drugie w innym. Ważna jest też kwestia uczestnictwa w nabożeństwa i mszach. Znam rodziny, które robią to naprzemiennie: w jedną niedzielę nabożeństwo ewangelickie, w drugą – msza katolicka. W święta Bożego Narodzenia najpierw idą na nabożeństwo wigilijne, potem na pasterkę. Bywa też niestety tak, że przy rozwiązywaniu innych problemów przynależność wyznaniowa jest ostatecznym argumentem w małżeńskim konflikcie, na zasadzie: „gdybyś był/była mojego wyznania, lepiej byśmy się rozumieli”. A tak naprawdę chodzi pewnie o coś innego.

KAI: W kazaniu podczas uroczystości konsekracji i wprowadzenia na urząd biskupa, mówił Ksiądz Biskup o tym, by chrześcijanie nie wstydzili się dziś głosić Ewangelii, mimo że będą wyśmiewani i odrzucani. Jak należy rozumieć coraz częstsze przypadki prześladowania chrześcijan?

- Bycie konsekwentnym w naśladowaniu Chrystusa może kończyć się prześladowaniem. Zapowiadali to już apostołowie. Kościół jest obecnie prześladowany tam, gdzie jest mniejszością, a chrześcijanie z powodu swojej wiary są także pozbawiani życia. Jest to powód do tego, byśmy się za nich modlili. We współczesnej Europie będzie coraz trudniej być wiernym Ewangelii, nie spotykając się z ośmieszeniem, z uznaniem za dziwaka, fanatyka religijnego, konserwatystę lub kogoś „nienowoczesnego”.

KAI: Jaką wizję Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce ma Ksiądz Biskup?

- Chciałbym go widzieć jako otwarty, który wychodzi do człowieka, znajduje go w jego problemach, a jest ich w naszym życiu coraz więcej; jako Kościół, który potrafi pomagać i który otacza duszpasterską opieką także tych, którzy jej potrzebują. Z jednej strony zmiana biskupa jest na pewno nowym początkiem, z drugiej strony nie oznacza to zmiany w funkcjonowaniu Kościoła, który ma zawsze jeden podstawowy cel misyjny – głosić Ewangelię. Zmieniające się czasy i środowisko, w którym żyjemy, zmuszają nas do tego, byśmy mówili może innym językiem, ale wciąż przekazywali tę samą treść. Zadanie Kościoła polega oczywiście na rozpoznawaniu współczesnego języka i współczesnych problemów, uczeniu się tego, jak tę Ewangelię mówić w dzisiejszym świecie.

KAI: Jakimi sprawami jako zwierzchnik Kościoła luterańskiego w Polsce zamierza się Ksiądz Biskup zająć w najbliższym czasie?

- Są to głównie kwestie duszpasterskie. W naszym Kościele od jakiegoś czasu funkcjonuje Instytut Pastoralny dla studentów teologii i księży wikariuszy. Jego zadaniem jest umożliwianie podnoszenia kwalifikacji duszpasterskich. Duszpasterze powinni umieć wysłuchać i rozmawiać np. ze skłóconym małżeństwem, nie opowiadając się po żadnej ze stron. Zupełnie inaczej rozmawia się z osobą uzależnioną, człowiekiem w depresji czy nawet sygnalizującym skłonności samobójcze.

Kościół luterański w Polsce jest bardzo zróżnicowany. Na Śląsku Cieszyńskim w niektórych miejscowościach luteranie stanowią 50-80 proc. ludności. Przeciętna parafia liczy ok. 400-500 osób. Bywają też parafie złożone z 20-30 osób, a parafia sąsiednia leży 50 kilometrów dalej. Problemy, z którymi borykają się wierni, są wtedy zupełnie inne. Chcę się zapoznać także z ich sukcesami. Każda diecezja ma przecież, oprócz problemów, także konkretne osiągnięcia, którymi chce się pochwalić.

Zamierzam także odwiedzić nasze diecezje i ich synody. Należą do nich wszyscy duchowni pracujący na terenie diecezji oraz delegaci wszystkich parafii. Odwiedziny synodu, które odbywają się dwa razy w roku dadzą mi zatem możliwość spotkania się z wszystkimi duchownymi. Zwykle synody odbywają się w tym samym czasie, dlatego chciałbym wiosną odwiedzić trzy diecezje, a jesienią pozostałe trzy. Co miesiąc w diecezjach odbywają się także konferencje duchownych i na pewno chcę w nich uczestniczyć.

KAI: Jakie wydarzenia czekają Kościół ewangelicko-augsburski w Polsce w 2010 roku?

- Już od kilku lat w ramach tzw. „dekady Lutra” przygotowujemy się do obchodów 500-lecia Reformacji, które nastąpią w 2017 roku. Przez całą dekadę organizujemy w związku z tym różne wystawy, koncerty i sympozja, tłumaczymy i udostępniamy przekłady pism Marcina Lutra. Na poziomie lokalnym, w diecezjach, wiele parafii obchodzi kilkaset lat istnienia, dla wiernych to na pewno zawsze są ważne wydarzenia.

Rozmawiał Łukasz Kasper

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
wiecej »