Ok. 50 osób demonstrowało w piątek przed Urzędem Kanclerskim w Berlinie. Protestujący żądali m.in., by ustawa o legalizacji została skierowana do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Protest zorganizowano pod hasłem "Demonstracja dla wszystkich. Dla małżeństwa i rodziny". Uczestnicy krytykowali kanclerz Angelę Merkel, zarzucając jej umożliwienie uchwalenia ustawy legalizującej małżeństwa osób tej samej płci.
Ustawa została przyjęta przez Bundestag 30 czerwca br. Szefowa rządu niemieckiego wycofała się 27 czerwca ze swojego kategorycznego sprzeciwu wobec głosowania nad legalizacją małżeństw jednopłciowych, zezwalając posłom chadecji na głosowanie w tej sprawie "zgodnie z własnym sumieniem".
Prawicowa działaczka, inicjatorka akcji "Demonstracja dla wszystkich" Hedwig von Beverfoerde zwróciła się do kanclerz Merkel z pytaniem: "Co nastąpi teraz? Poligamia?". W kierunku zgromadzonych zaś powiedziała: "Żądamy, by ustawa została skierowana do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ uważamy ją za niezgodną z konstytucją".
Beverfoerde podkreśliła ponadto znaczenie szczególnej opieki ze strony państwa, która "przysługuje rodzinie, dzieciom oraz małżeństwom tradycyjnym". Do starających się zagłuszyć przemówienie kontrmanifestantów zwróciła się słowami: "Małżeństwo to związek między kobietą a mężczyzną" i "każde dziecko ma naturalne prawo do posiadania ojca i matki". Część kontrmanifestantów odpowiedziała okrzykami "Kłamstwo!".
Współorganizator akcji, dyrektor ds. kampanii fundacji międzynarodowej CitizenGO Eduard Proels wzywał przeciwników demonstracji do dialogu. "Nazywano nas nazistami, zarzucano nam sianie nienawiści, obrażano. My nie chcemy nienawiści. My chcemy rozsądnie rozmawiać" - mówił.
Akcja "Demonstracja dla wszystkich" zrzesza organizacje niemieckie odrzucające legalizację małżeństw jednopłciowych, naukę gender oraz - jak to określają - seksualizację dzieci w szkołach. Akcja została powołana do życia w 2015 r. na wzór francuskiej La Manif pour tous.
Berlin był ostatnim etapem "Demonstracji dla wszystkich". Wcześniej demonstrowano m.in. w Monachium, Dreźnie i Hanowerze.
Do kontrmanifestacji wezwały rozmaite organizacje na rzecz praw osób LGBT oraz przedstawiciele SPD, Związku '90/Zieloni, Lewicy i Antify. Według berlińskiej policji nie doszło do żadnych poważnych incydentów.
Ustawa legalizująca małżeństwa homoseksualne została przyjęta przez Bundestag 393 głosami (226 posłów głosowało przeciw). 75 z 300 posłów CDU zagłosowało za przyjęciem ustawy. Brak sprzeciwu jednej czwartej klubu poselskiego chadeków wobec legalizacji wywołał oburzenie środowisk konserwatywnych, prawicowych i chrześcijańskich w Niemczech.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.