Katowice, 1.10.2017. Otwarcie Stadionu Śląskiego po gruntownej przebudowie oraz finał Silesia Maraton
zobacz galerię
Modernizacja Stadionu Śląskiego, czyli popularnego "kotła czarownic" wreszcie dobiegła końca. Pierwszą imprezą był finał śląskiego maratonu.
Po ośmiu latach, w niedzielę 1 października, obiekt został ponownie oddany do użytku.
Jako pierwsi stadion mogli zobaczyć mieszkańcy aglomeracji. To z myślą o nich przygotowano dzień otwarty, który oficjalnie inauguruje działalność przebudowanego obiektu. Przy jego bramach każdy mógł odebrać pamiątkowy bilet wstępu.
Stadion jest w żółto-niebieskich, górnośląskich barwach. Na widzów czeka 54 tysięcy krzesełek w kolorach o sześciu różnych odcieniach. Obiekt jest wielofunkcyjny, gdyż ma fantastyczną bieżnię i zaplecze do organizacji zawodów lekkoatletycznych. Całość dopełnia efektowna konstrukcja dachu. Modernizacja obiektu zaczęła się jeszcze w latach 90., ale prawdziwa przebudowa trwała od 2009 roku. Z zakończenia prac bardzo cieszy się marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.
Pierwszą imprezą, która przejdzie do historii w zmodernizowanym "kotle czarownic", będzie finał dziewiątej edycji PKO Silesia Maraton. Najszybszy na trasie maratonu okazał się 33-letni Damian Pieterczyk z Olsztyna, który finiszował z czasem 2 godziny, 23 minuty i 36 sekund. Kolejne dwa miejsca zajęli Kenijczycy Kimutai Willy Korir oraz Talam Benard Kipkorir.
Organizatorzy przygotowali również dodatkowe atrakcje, m.in. Sportową Lekcję Historii, czyli mecz wspomnień Polska – ZSRR. Na murawie stadionu pojawią się oldboje reprezentacji Śląska w strojach z lat 60. XX w. Zobaczymy m.in Ireneusza Jelenia i Radosława Gilewicza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.