Reklama

Mniej dewastacji na dworcach

Przewody trakcyjne, węgiel z wagonów, zegary i grzejniki z dworców - łupem złodziei może paść na kolei niemalże wszystko. Spółki kolejowe co roku ponoszą z tego powodu milionowe straty. Próbują walczyć z plagą kradzieży m.in. przy pomocy systemu monitoringu.

Reklama

O tym jak uciążliwe mogą być skutki kradzieży na kolei, co i raz przekonują się pasażerowie, np. pod koniec grudnia kradzież kilkuset metrów sieci trakcyjnej sparaliżowała ruch pociągów na trasie Warszawa-Radom.

Rzecznik zarządzającej infrastrukturą kolejową spółki PKP Polskie Linie Kolejowe powiedział PAP, że na kolei co roku dochodzi do kilkuset takich kradzieży, a koszty naprawy, zatrzymania pociągów i zamontowania nowych przewodów można liczyć w milionach złotych.

Rzecznik wyjaśnił, że spółka rozsyła do punktów skupu złomu katalogi zawierające szczegółowe opisy przewodów używanych wyłącznie na kolei albo szyn, by właściciele mogli je rozpoznać. W takiej sytuacji mają obowiązek zawiadomienia policji. "Chciałbym uczulić punkty skupu złomu, że jeżeli kupią skradzione przewody, to może to zostać uznane za paserstwo" - powiedział.

Kłopoty ze złodziejami mają też zarządzający dworcami kolejowymi. Rzecznik PKP SA Michał Wrzosek powiedział PAP, że łupem złodziei może paść "dosłownie wszystko, o ile da się wynieść" - grzejniki, ławki, kawałki tablic informacyjnych, kosze na śmieci, żarówki, drzwi i zegary itp.

Szacuje on, że rocznie takie kradzieże kosztują PKP SA ok. 3 mln zł. Żeby temu zapobiec PKP SA zainwestowało ostatnio w 2,5 mln zł w system kamer zainstalowany na 19 dworcach. "Dzięki kamerom liczba dewastacji i drobnych wykroczeń na dworcach spada średnio o ok. 70 proc." - powiedział. Dodał, że wykorzystując obraz z kamer policja łapie sprawców w kilka dni.

Na razie system działa na ok. 40 dworcach w całej Polsce. Kolejarze planują montować kamery przy okazji remontów w kolejnych budynkach. "Do 2012 r. kamery będą na kolejnych 30 dworcach" - powiedział Wrzosek.

Złodzieje często kradną też węgiel, paliwa, kruszywa - czyli wszystko to, co transportują kolejowi przewoźnicy towarowi. PKP Cargo oszacowało, że w zeszłym roku miało miejsce 2116 przypadków kradzieży przesyłek z pociągów tej spółki, co spowodowało 7,19 mln zł strat. W porównaniu z 2008 r., kiedy kradzieże spowodowały 9,38 mln, to i tak mniej.

Spółka zauważa jednocześnie, że zmienia się obszar zainteresowań złodziei. Rzadziej kradną złom (co przedstawiciele przewoźnika tłumaczą spadającymi cenami w skupie), częściej za to przewożone przez pociągi przesyłki. Do 39 proc. kradzieży dochodzi na Śląsku, gdzie pociągów towarowych jest bardzo dużo, a ze względu na zły stan torów jeżdżą bardzo wolno.

Żeby zapobiec kradzieżom spółka na przykład drutuje drzwi węglarek albo kupuje wagony z mniejszą liczbą drzwi. PKP Cargo współpracuje też z policją i wzmacnia ochronę składów przez Straż Ochrony Kolei.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
3°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama