Odpustowej Mszy św. w Niepołomicach przewodniczył kard. Angelo Comastri, wikariusz generalny Państwa Watykańskiego i archiprezbiter Papieskiej Bazyliki Świętego Piotra.
Watykański hierarcha przyjechał do podkrakowskiej miejscowości, gdzie odebrał tytuł "Zasłużony dla miasta i gminy Niepołomice", przyznany mu przez radę miejską. Wieczorem przewodniczył uroczystościom odpustowym ku czci św. Karola Boromeusza - patrona Jana Pawła II.
Z uczestnikami wieczornej Mszy św. podzielił się m.in. osobistym wspomnieniami z 1 kwietnia 2005 roku, kiedy po raz ostatni spotkał się z umierającym już Janem Pawłem II.
Opowiadał o wizycie w papieskim apartamencie, o widoku leżącego na łóżku Ojca Świętego, który z trudem oddychał, wspomagany przez lekarza dozującego tlen.
- Przyklęknąłem, zacząłem się modlić, poczułem łzy spływające po moich policzkach. Nie śmiałem wypowiedzieć ani jednego słowa. Kapłan czytał po polsku Ewangelię o śmierci Jezusa. O ten fragment poprosił Papież - opowiadał o ostatnich chwilach życia Jana Pawła II kard. Comastri.
Kardynał wspomniał, jak Jan Paweł II otworzył oczy i popatrzył na niego z ojcowską miłością, a następnie udzielił mu błogosławieństwa, choć nie był w stanie podnieść opuchniętej ręki.
Przypomniał także to, co działo się dwa dni wcześniej - 30 marca 2005 roku. Jan Paweł II chciał spotkać się z wiernymi, którzy przyszli na środową audiencję.
W południe otwarto okno apartamentu i papież, siedząc na wózku inwalidzkim, mógł spojrzeć na tłum, zgromadzony na Placu św. Piotra.
- Wzruszył się. Poprosił o mikrofon i chciał, aby go włączono. Próbował coś powiedzieć, ale z jego ust nie wyszło ani jedno słowo. Tak więc, prawie ostatkiem sił, podniósł prawą rękę i uczynił wielki znak Krzyża i wtedy niespodziewanie mikrofon wychwycił jedno jedyne słowo: "Amen" - wspominał kard. Comastri.
- To był ostatni dar, prawie jak pieczęć życia całkowicie poświęconego innym. I to właśnie dlatego dwa dni później jego oczy były spokojne: emanowała z nich radość człowieka, który nie zmarnował życia, ale do jego ostatnich chwil starał się realizować misję powierzoną mu przez Pana - przyznał watykański hierarcha.
- To wielka lekcja dla każdego z nas - mówił kard. Angelo Comastri. - Papież poprzez ostatnie błogosławieństwo, udzielone resztkami sił, zostawił nam bardzo konkretne wskazanie: "Życie jest piękne, jeśli poświęca się go na czynienie dobra, biegnąc drogą wyznaczoną nam przez Pana" - mówił.
Czwartkowa Msza św. zainaugurowała w parafii Dziesięciu Tysięcy Męczenników jubileusz 660-lecia konsekracji kościoła.
Czytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.