Francja: Legalna propozycja striptizu

Urząd pracy w Paryżu zaoferował młodej bezrobotnej kobiecie, która od dwóch czekała na zatrudnienie, pracę "animatorki chatu dla dorosłych", która - jak się okazało - polegała na robieniu pikantnego striptizu w internecie.

Kiedy kobieta weszła na poleconą jej w urzędzie pracy stronę internetową, znalazła tam - jak pisze piątkowy "Le Parisien" - dość zaskakującą ofertę: "Animacja chatów dla dorosłych, praca nocna i dzienna. Akceptuje się kandydatki bez doświadczenia, wynagrodzenie od 1400 do 2000 euro z premiami, kontrakt na czas nieokreślony".

Kandydatka, choć nieco zaskoczona, pomyślała sobie: "w końcu to praca niezbyt absorbująca i nie wymaga wielkiego wysiłku". I zadzwoniła pod wskazany telefon jako osoba polecona przez urząd pracy.

Dowiedziała się, że będą jej potrzebne kamera i telefon do "pikantnych" rozmów i powinna włożyć na siebie seksowną bieliznę, a - jeśli klient sobie zażyczy - powinna zachowywać się przed kamerą, jak na rozbieranej randce.

Rozmówca uspokoił ją na wszelki wypadek, że zapisy wideo nie będą przechowywane, a jej rodzina o niczym się nie dowie.

Młoda paryżanka nie poszła na rozmowę kwalifikacyjną, tylko ponownie do urzędu zatrudnienia. Zapytała jak to możliwe, aby państwowa instytucja pośredniczyła w tego rodzaju ofertach pracy. Odpowiedziano jej, że urząd pracy nie mógł odmówić w tym przypadku swego pośrednictwa, ponieważ "propozycja była całkiem legalna" i "nie miała charakteru dyskryminacyjnego" w świetle prawa francuskiego.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
wiecej »