Gwatemala może zawsze liczyć na współpracę ze strony Kościoła, zwłaszcza w tym, co dotyczy walki z nędzą i promocji godności życia ludzkiego. Zapewnił o tym Benedykt XVI w przesłaniu do nowego ambasadora tego środkowoamerykańskiego kraju przy Stolicy Apostolskiej. Alfonso Roberto Matta Fahsen złożył dziś w Watykanie listy uwierzytelniające.
Ojciec Święty przypomniał historyczne związki łączące Kościół z gwatemalskim społeczeństwem, z czego wypływa m.in. dobra współpraca na szczeblu instytucjonalnym. Jest to szczególnie ważne w sferze społecznej i humanitarnej, gdy Gwatemala boleśnie doświadcza skutków zaburzeń klimatycznych, w tym ostatnio suszy i związanej z nią klęski głodu. Papież z uznaniem odniósł się do wysiłków władz w celu zmobilizowania społeczeństwa na rzecz pomocy poszkodowanym. W akcji tej bierze udział także Kościół. Benedykt XVI zwrócił zarazem uwagę, że wyżywienie należy do podstawowych praw człowieka, a troska o życie ludzkie w różnych jego wymiarach stanowi zasadniczy obowiązek państwa. Gwatemala jest jednak krajem, gdzie jest jeszcze wiele do zrobienia w tej dziedzinie. Papież wymienił tu handel narkotykami, przemoc, emigrację, brak bezpieczeństwa, działalność sekt czy kryzys wartości moralnych u młodego pokolenia. Te wyzwania wymagają konsolidacji instytucji państwowych w celu zapewnienia praworządności i wykorzenienia takich zjawisk, jak korupcja czy bezkarność. Benedykt XVI przypomniał też z uznaniem, że gwatemalska konstytucja zapewnia ochronę ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Nowy ambasador Gwatemali przy Stolicy Apostolskiej ma 63 lata i z wykształcenia jest inżynierem przemysłowym. W dyplomacji swego kraju pracuje od 1969 r., pełniąc m.in. funkcję ambasadora w Rosji, Holandii i Wielkiej Brytanii.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.