Gratulacje nowemu prezydentowi Ukrainy, Wiktorowi Janukowyczowi, przekazał patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Rzecznik patriarchatu kijowskiego, bp Ewstratij (Zoria) jest przekonany, że trudno jeszcze mówić o zwycięzcy wyborów. Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, kard. Lubomyr Husar podkreślił natomiast, że niezależnie kto obejmie władzę, nie może być mowy o powrocie do relacji z czasów sowieckich.
Serdeczne gratulacje nowemu prezydentowi Ukrainy, Wiktorowi Janukowyczowi, przekazał patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Natomiast rzecznik nieuznawanego przez Moskwę patriarchatu kijowskiego, bp Ewstratij (Zoria) jest przekonany, że ze względu na niewielką różnicę głosów trudno jeszcze mówić o zwycięzcy wyborów prezydenckich. Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, kard. Lubomyr Husar podkreślił natomiast, że niezależnie kto obejmie władzę, nie może być mowy o powrocie do relacji z czasów sowieckich.
W telegramie gratulacyjnym zwierzchnik rosyjskiego prawosławia podkreślił, iż zaufanie okazane Janukowyczowi przez społeczeństwo oznacza wielką odpowiedzialność względem Boga, narodu i historii. Patriarcha Cyryl podkreślił doświadczenie i osobisty talent prezydenta-elekta, usprawiedliwiający zaufanie wyborców. Zachęcił też Wiktora Janukowycza do podjęcia wielkiego wysiłku, by rozwiązać problemy narodu ukraińskiego i prowadzić go ku życiu godnemu i zasobnemu.
Zdaniem rzecznika nieuznawanego przez Moskwę patriarchatu kijowskiego, bpa Ewstratija niewielka różnica głosów między obydwoma kandydatami nie pozwala jeszcze mówić o pewnym zwycięstwie czy porażce którejś ze stron. Jest on przekonany, że zwycięzca będzie przestrzegał zasad polityki wyznaniowej ustalonych za rządów Leonida Kuczmy, uwzględniając też lekcje z pomyłek jakie w tym okresie miały miejsce. Ufa, że nowy prezydent, mając wiele innych zadań, nie podejmie kampanii przeciw Cerkwi Kijowskiej i wykaże się umiarem. Wskazał, że sytuacja na Ukrainie zależeć też będzie od wyników wyborów parlamentarnych, rządzących się inną logiką.
Natomiast kard. Husar jest przekonany, że niezależnie od tego, kto obejmie władzę Kościół nie zginie i będzie trwał dalej. Na Ukrainie nie mogą wrócić czasy sowieckie, Stalina ... Natomiast co do konkretnej polityki zastrzegł, iż każdy wybór jest ryzykowny - to jest jego natura.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.