Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew nie weźmie udziału w obchodach 20-lecia niepodległości Litwy 11 marca tego roku, ale zaprasza litewską prezydent Dalię Grybauskaite do złożenia wizyty w Rosji - poinformowała we czwartek służba prasowa pani prezydent.
W nadesłanym do pani prezydent liście Miedwiediew złożył gratulacje z okazji rocznicy i wyraził żal, że z powodu wcześniej zaplanowanych spotkań międzynarodowych nie będzie mógł uczestniczyć w wileńskich uroczystościach. Poinformował też, że jego kraj na obchodach będzie reprezentował przewodniczący Litewsko-Rosyjskiej Komisji Międzyrządowej, minister transportu Igor Lewitin.
Rosyjski przywódca zaprosił też prezydent Litwy do złożenia wizyty w Rosji w dogodnym dla niej czasie. Grybauskaite poinformowała, że w najbliższym czasie rozpocznie się uzgadnianie terminu jej przyjazdu. Pozytywnie oceniła też - jak głosi komunikat - list Miedwiediewa i zaproszenie z jego strony.
W styczniu prezydent Litwy powiedziała, że na tegoroczne jubileuszowe obchody 20-lecia niepodległości zaprosi nie tylko przywódców państw Unii Europejskiej, ale też szefów państw sąsiednich, w tym prezydenta Rosji. Zaznaczyła wówczas, że chce wiedzieć, jak bardzo Litwa i jej niepodległość jest ważna dla krajów sąsiednich.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.
To reakcja na zatrzymanie przez Izrael dwóch Kolumbijek płynących w międzynarodowej flotylli Sumud.
Przedsiębiorca jest w połowie drogi do zostania pierwszym na świecie bilionerem.
Epilogiem było wysiedlenie całej ludności i zburzenie miasta.