UE już na kolejnym posiedzeniu szefów dyplomacji "27" w kwietniu dokona przeglądu swej polityki wobec Białorusi; we wtorek Andżelikę Borys przyjmie komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedzkiej Sztefan Fuele - ogłosił w Brukseli minister Radosław Sikorski.
Takie są postanowienia wynikające z poniedziałkowej dyskusji ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli na temat sytuacji na Białorusi w związku z ostatnią falą represji wobec działaczy polskich w tym kraju.
"Chcemy uświadomić ponownie stronie białoruskiej, że jeśli chce zbliżenia z instytucjami europejskimi, jeśli chce korzyści płynących z Partnerstwa Wschodniego czy dostępu do największej na świecie strefy wolnego handlu, czy dostępu do finansowania z europejskich instytucji, to musi przestrzegać podstawowych wartości europejskich, takich jak tolerancja dla mniejszości, także narodowych, i praw opozycji" - powiedział minister dziennikarzom po spotkaniu.
"Uzgodniliśmy, że dokonamy przeglądu, który początkowo był planowany w październiku, najprawdopodobniej już w kwietniu. Gdyby szykany i represje były kontynuowane, to wiemy, jakie mogą być wyniki tego przeglądu" - dodał szef dyplomacji.
Nie chciał jednak mówić o przywróceniu ewentualnych sankcji przeciwko Białorusi. "Są politycy, którzy wolą używać mocnych słów. Ja chcę osiągać skutki, czyli, by Białoruś zmieniła politykę" - powiedział Sikorski. Zastrzegł jednocześnie, że "nie było ani jednego głosu nawołującego do zerwania stosunków z Białorusią i powrotu do poprzedniego stanu".
Zapewnił, że podczas dyskusji spotkał się z wyrazami solidarności i zrozumienia, że "Związek Polaków na Białorusi jest największą siecią ludzi niezależnych od reżimu i to najprawdopodobniej jest jedną z ważnych przyczyn nietolerowania go przez władze białoruskie".
Wyraził też zadowolenie z reakcji nowej szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. "Lady Ashton spełniła nasze oczekiwania. Andżelika Borys będzie przyjmowana na najwyższych szczeblach" - powiedział, informując, że we wtorek nieuznawaną przez reżim w Mińsku szefową Związku Polaków na Białorusi przyjmie po raz pierwszy przedstawiciel Komisji Europejskiej, a mianowicie komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedzkiej Sztefan Fuele.
Choć ministrowie nie przyjęli po dyskusji formalnego stanowiska ws. Białorusi, to szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła w imieniu UE zaniepokojenie sytuacją na Białorusi w związku z ostatnimi represjami wobec działaczy polskich, oceniając ją jako "krok wstecz". Zastrzegła jednak, że na razie nie rozważano przywrócenia sankcji przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki. "Nie rozmawialiśmy dzisiaj o sankcjach, ale o szansach, jakie daje dialog" - oświadczyła Ashton na konferencji prasowej.
Poinformowała, że spotka się z białoruskim ministrem spraw zagranicznych Siarhiejem Martynauem w czwartek w Kijowie przy okazji zaprzysiężenia nowego prezydenta Ukrainy, by porozmawiać o sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi.
"Będziemy dalej blisko monitorować ten problem i wrócimy do tematu na następnym posiedzeniu" - zapowiedziała.
Do października szefowie unijnej dyplomacji mają zdecydować, czy przedłużą, czy zniosą zawieszone obecnie sankcje wobec reżimu białoruskiego. Z nadzieją na przemiany demokratyczne na Białorusi UE zniosła sankcje wizowe wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu i wznowiła dialog polityczny z Mińskiem jesienią 2008 roku, po tym, gdy reżim zwolnił więźniów politycznych.
Jak podkreślił Sikorski, "warunkowość" obecnej otwartej polityki UE wobec Ukrainy jest dla Mińska oczywista; zależy ona m.in. od sytuacji mediów czy organizacji pozarządowych w tym kraju.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.