Urzędujący prezydent Czech Miloš Zeman prowadzi po zakończonej w sobotę po południu pierwszej turze wyborów z wynikiem na poziomie 44,2 proc. - wynika z podliczenia głosów z 10,6 proc. lokali wyborczych.
Drugie miejsce zajął Jiří Drahoš, znany z prozachodniego stanowiska były szef czeskiej Akademii Nauk, który w pierwszej turze zdobył 24,2 proc. głosów. Pozostali kandydaci uzyskali dużo słabsze wyniki.
Jeśli żaden z dziewięciu kandydatów ubiegających się o najwyższy urząd w państwie nie zdobędzie w pierwszej turze ponad 50 proc. głosów, dwaj z najlepszymi wynikami przejdą do drugiej, rozstrzygającej rundy głosowania, która odbędzie się w dniach 26-27 stycznia.
Wczoraj w lokalu wyborczym, w którym głosował Miloš Zeman, doszło do incydentu. Urzędujący prezydent został zaatakowany przez półnagą kobietę, która w wulgarnych słowach oskarżyła go o związki z Putinem. Służby natychmiast obezwładniły agresorkę. Jak ustaliły czeskie media, była to feministka Angelina Diash z ukraińskiej organizacji Femen, znanej z wielu takich akcji. Sama Diash również ma już na swoim koncie podobne wyczyny, m.in. wobec prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. - Jestem zaszczycony, że również zostałem zaatakowany. Jak widzicie, moja ochrona działa całkiem dobrze, więc się do mnie nie dostała - żartował Zeman zaraz po zdarzeniu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.