Rafał Majka stanowczo odrzucił oskarżenia o stosowanie dopingu, jakie pojawiły się w minioną niedzielę we włoskich mediach. "Nie ma mojej zgody na pomówienia" - podkreślił polski kolarz.
Dopingowe podejrzenia pod adresem Majki miał rzucić dyrektor sportowy grupy kolarskiej Altopack Andrea Del Nista, aresztowany w ubiegłym tygodniu w związku ze śledztwem ws. śmierci byłego zawodnika tej drużyny Litwina Linasa Rumsasa.
Majka odpowiedział na zarzuty oświadczeniem, które zamieścił we wtorek wieczorem na Facebooku.
"W związku z doniesieniami mediów i różnego rodzaju publikacjami, w których przy moim nazwisku pojawia się słowo +doping+ oświadczam, że nie ma mojej zgody na tego typu nadużycia będące pomówieniami, które mogą narazić mnie na utratę zaufania przyjaciół oraz kibiców i godzą bezpośrednio w moje dobre imię" - podkreślił Majka.
"Bezrefleksyjne powielanie tego typu nieprawdziwych informacji naraża na szwank mój wizerunek sportowca i stanowi atak na moje dotychczasowe osiągnięcia, do których doszedłem wyłącznie ciężką pracą, wyrzeczeniami i częstą rozłąką z rodziną. Z dumą reprezentuję swoją drużynę kolarską oraz mój kraj na imprezach międzynarodowych i nie mogę pozwolić, by moje nazwisko było zestawiane z nieuczciwą działalnością, z którą nie mam nic wspólnego. Nigdy też nie byłem członkiem drużyny Altopack, wobec której obecnie toczy się postępowanie w sprawie łamania przepisów antydopingowych" - dodał.
Del Nista jest jedną z sześciu osób powiązanych z grupą Altopack, a ostatnio zatrzymanych - w związku z podejrzeniami o dostarczanie zawodnikom zabronionych środków - i objętych aresztem domowym.
"La Gazzetta dello Sport" i inne włoskie media przytoczyły słowa kilku aresztowanych i oskarżonych z podsłuchiwanych ich rozmów telefonicznych. Cytują też zdania pochodzące z akt prokuratury prowadzącej dochodzenie, w których pojawia się nazwisko jednego z najlepszych polskich kolarzy ostatnich lat: "Del Nista mówi, że kiedy Majka był trenowany przez (Elso) Fredianiego przyjmował testosteron, a potem wyrzucał fiolki" i "Del Nista mówi, że Majce zmienił się kształt szczęki, bo gdy bierze się testosteron i hormon wzrostu staje się ona bardziej kwadratowa".
Obok Del Nisty, wśród aresztowanych byli też m.in. Frediani, w przeszłości dyrektor sportowy tej ekipy, jej właściciel Luca Franceschi, farmaceuta Andrea Bianchi oraz były trener Michele Viola. Śledztwem dotyczącym śmierci Linasa Rumsasa objętych jest łącznie ponad 20 osób.
21-letni kolarz zmarł nagle w swoim domu 2 maja ubiegłego roku. Prokuratura w Lukce bada okoliczności śmierci, a jednym z podejrzanych jest jego ojciec, słynny w przeszłości zawodnik m.in. polskich grup - Raimondas Rumsas.
Jak podał dziennik "Corriere della Sera", podczas przeprowadzonej na początku września rewizji w domu Raimondasa Rumsasa znaleziono "strzykawki, igły, insulinę, hormony podawane kobietom w ciąży, leki przeciwbólowe, tabletki nasenne, a wszystkie środki bez recept uzasadniających ich stosowanie".
W 2002 roku Rumsas zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de France, ale ten sukces przyćmił skandal dopingowy. W dniu zakończenia wyścigu francuscy celnicy znaleźli sporą ilość niedozwolonych środków w samochodzie jego żony Edity, która wracała do domu we Włoszech. Wśród zakwestionowanych medykamentów były m.in. erytropoetyna, hormon wzrostu i testosteron. Edita Rumsiene utrzymywała, że leki były przeznaczone dla jej chorej matki mieszkającej na Litwie. Tę wersję podtrzymywał także kolarz.
W styczniu 2006 roku małżeństwo zostało skazane przez sąd we francuskim Bonneville na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu za przemyt medykamentów mogących służyć jako środki dopingujące. Wcześniej karierę Rumsasa przerwała wpadka dopingowa podczas Giro d'Italia 2003.
Linas był młodszym bratem Raimondasa juniora, który również uprawia kolarstwo. W ubiegłym miesiącu został on zdyskwalifikowany na cztery lata za stosowanie hormonu wzrostu.
Majka obecnie reprezentuje barwy niemieckiej grupy Bora-Hansgrohe. W początkach kariery, jako 20-latek, występował we włoskiej ekipie Petroli Firenze, a także był na stażu w Miche. W 2011 roku przeszedł do duńskiego Saxo Banku, w którym ścigał się do 2016 roku. Dwukrotnie triumfował w klasyfikacji górskiej Tour de France, wygrał w sumie trzy etapy "Wielkiej Pętli" i jeden Vuelta a Espana. W igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro był trzeci w wyścigu ze startu wspólnego.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.