W nietypowej dla siebie akcji wzięli udział strażacy w Budach Czarnockich k. Łomży (Podlaskie). Choć wyjechali do działań na drodze, pomagali odebrać poród. Urodzona w samochodzie dziewczynka wraz z matką trafiła karetką do szpitala.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek ok. godz. 2 w nocy. Jak powiedział PAP rzecznik podlaskich strażaków Marcin Janowski, grupa z jednostki PSP w Łomży brała udział w akcji usuwania plamy oleju na drodze, gdy do policyjnego patrolu zabezpieczającego to miejsce, podjechał autem osobowym mężczyzna prosząc o pomoc.
Okazało się, że wiezie rodzącą żonę do szpitala. Akcja porodowa była na tyle zaawansowana, że nie było możliwości dalszej jazdy.
Jak przypomniał Janowski, strażacy mają przeszkolenie medyczne, w grupie był też ratownik medyczny. "Poród był bardzo szybki, urodziła się dziewczynka, nie było zagrożenia jej życia, matka też dobrze zniosła poród" - dodał rzecznik.
By przyspieszyć przekazanie matki i dziecka załodze pogotowia, w eskorcie policji ojciec dziewczynki ruszył swoim samochodem na spotkanie z karetką, pojechał z nim też strażak-ratownik. Matka i dziecko trafiły do szpitala.
Strażacy, którzy poród odebrali przyznali na antenie Radia Białystok, że nietypowa akcja była dla nich stresująca, ale musieli być opanowani. Żartowali, że teraz mogą już jeździć do każdego porodu.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.