Obchody Wielkiego Tygodnia są szczególnie barwne w Hiszpanii. W kraju istnieje ponad 10 tys. bractw pokutnych, które w tych dniach wychodzą na ulice. Najstarsze powstało w XI w. w Toledo. Należał do niego m. in. malarz El Greco. Od stuleci Bractwo Santa Caridad wychodzi w procesji w Wielki Wtorek niosąc krzyż Chrystusa Miłosiernego i Samotności Ubogich (Cristo de la Misericordia y Soledad de los Pobres), który pochodzi z przełomu XIII i XIV w.
W ciągu Wielkiego Tygodnia w całym kraju na ulice wychodzi ponad 50 tys. procesji. W Andaluzji cechuje je kolor, pasja religijna i kwiaty; w Kastylii surowość i milczenie; natomiast w Aragonii tzw. tamborradas, czyli ogłuszające bicie w bębny.
Procesje organizuje 10 tys. bractw pokutnych, do których łącznie należy ponad 3 mln osób. Kolejne 9 mln to sympatycy i dobrodzieje. W ciągu roku wiele bractw prowadzi różnego rodzaju dzieła charytatywne, pomaga misjom czy w parafii. „Trzeba jednak przyznać, że jest to trochę zapomniane wojsko hiszpańskiego Kościoła” – zauważa ks. Miguel.
Najstarsze bractwo pokutne w Hiszpanii, a być może nawet w Europie, powstało w Toledo. Założył je król Alfons VI i rycerz Cyd Waleczny po zdobyciu miasta w 1085 r., a jego celem było zapewnienie chrześcijańskiego pochówku biednym, ofiarom wojen, topielcom oraz skazańcom. Do bractwa należało wiele ważnych osobistości miasta, w tym m. in. Domenico Theotocopulos, bardziej znany jako El Greco. Dzisiaj bractwo liczy 254 członków. Procesja wychodzi późnym wieczorem i odbywa się w całkowitym milczeniu, które przerywa jedynie miarowe bicie bębna.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.